CD Nemezis
Uśmiechnąłem się automatycznie, po czym zacząłem ocierać moim łbem o jej
szyję a następnie delikatnie przesuwałem chrapami, smyrając ją. Klacz
odtrąciła mnie za pomocą swojego łba, widać było, że ją to łaskotało.
- Weź przestań. - zaśmiała się.
-
No już dobrze, dobrze. Chodź. - powiedziałem, ukazując w moim głosie
zadowolenie oraz radość, po czym lekko pociągnąłem za sznurek, klacz
tylko westchnęła i poszła razem ze mną. Zaprowadziłem ją na Łąkę
Pragnień, było tam pięknie a przede wszystkim nie było nic o co moja
ukochana mogłaby się potknąć.
- Gdzie jesteśmy? - zapytała słysząc, że moje kroki ustały.
- Na Łące Pragnień. - podszedłem do niej i pocałowałem ją, po czym zacząłem delikatnie jeździć jej moimi chrapami po szyi.
- Ray, no. - ponownie odepchnęła mnie z rozbawieniem.
- Jesteś gotowa? - zapytałem.
- Gotowa na co? - zapytała z zaciekawieniem, nie do końca wiedziała po co mi ta lina.
- A więc jesteś. - uśmiechnąłem się i zacząłem ją ciągnąć przed siebie, wchodząc w kłus. - Zaufaj mi!
Nemezis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz