C.D Jack'a.
Spojrzałam na tatę. Zaczęłam się śmiać.
- Bez przesady aż taki stary to ty nie jesteś. - powiedziałam.
Tata spojrzał na mnie. Zaczął się śmiać. Podeszłam do niego.
- Ty to masz szczęście. - powiedziałam.
- Czemu? - spytał.
- Masz córkę , dużo klaczy było w tobie zakochanych, masz partnerkę.. - rzekłam.
Tata na mnie spojrzał.
- Rossa nie martw się ty też znajdziesz tego jedynego. - powiedział.
Pokręciłam głową.
- Żaden mnie nie zechce. - odparłam.
Jack?
Spojrzałam na tatę. Zaczęłam się śmiać.
- Bez przesady aż taki stary to ty nie jesteś. - powiedziałam.
Tata spojrzał na mnie. Zaczął się śmiać. Podeszłam do niego.
- Ty to masz szczęście. - powiedziałam.
- Czemu? - spytał.
- Masz córkę , dużo klaczy było w tobie zakochanych, masz partnerkę.. - rzekłam.
Tata na mnie spojrzał.
- Rossa nie martw się ty też znajdziesz tego jedynego. - powiedział.
Pokręciłam głową.
- Żaden mnie nie zechce. - odparłam.
Jack?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz