niedziela, 30 marca 2014

Od Tiny

CD Jaspera
Teraz już stałam na boku i przyglądałam się ogierowi. Był bardzo silny i widać, że postanowił doprowadzić moją siostrę do porządku. Oj, współczuje tego celu. To prawie graniczy się z cudem, uspokojenie Fety.
Doszło już do gorącej wymiany zdań przy której z ust ogiera padło:
-Jedno moje słowo i wylecisz stąd na zbity pysk...-syknął do niej.
Jednocześnie chciałam, aby ktoś porządnie wbił jej coś do łba, ale też nie chciałam się temu bezczynnie przyglądać. W takim razie odezwałam się:
-Feta, przestań. Proszę bardzo, nie kłóćcie się - poprosiłam ich. Nigdy nie lubiłam kłótni, wolałam pokojowe rozwiązania. Oboje spojrzeli się na mnie, tak dziwnie, że aż cała się zaczerwieniłam.
-Nie chcę abyście się kłócili... Po co marnować sobie na nią czas? - wskazałam na moją siostrę - Do jej malutkiego mózgu praktycznie nic nie wchodzi, więc nie wysilaj się Synu Alfy. Do niej nic nie dociera - wyjaśniłam szybko.
-Ty....- podeszła do mnie Feta - Jak możesz tak mówić! Odszczekaj to! - pisnęła jeszcze
-A co ja? Pies by szczekać? - prychnęłam w jej kierunku kpiąco

Jasper? Feta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz