CD Mystic'a
-Grabisz sobie..-stwierdziłam, kręcąc głową.-Oj, grabisz...
Posłał mi kolejny złośliwy uśmieszek.
-To źle?
Parsknęłam.
-Skoro jeszcze się pytasz, to znaczy, że nie doświadczyłeś nigdy gniewu klaczy... Życia nie znasz.
Uniósł brew.
-I tu cię zaskoczę. Przeżyłem już kilka takich "furii" i jak widzisz, jestem cały i zdrowy.
-Ale po tej możesz już nie być w jednym kawałku...-ostrzegłam, po czym bez zapowiedzi za pomocą mocy dmuchnęłam wiatrem w zaspę,obsypując ogiera śniegiem. Wybuchłam udawanym demonicznym śmiechem.
Mystic?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz