CD Nemezis
Odwzajemniłem uczucia klaczy i zacząłem ocierać się łbem o jej szyję, po czym wyszeptałem:
-
Wystarczy mi twoja obecność, twój dotyk, twój głos, ten piękny uśmiech i
po prostu ty, bym był szczęśliwy. Niczego więcej od Ciebie nie wymagam,
tylko miłości. - lekko się odsunąłem i spojrzałem na nią, w jej puste
oczy... po czym dotknąłem ją delikatnie moimi chrapami.
- Kocham Cię Ray. - powiedziała delikatnym i spokojnym głosem.
-
Ja Ciebie także, nawet nie wiesz jak bardzo. - uśmiechnąłem się. Nie
wierzyłem w to, że mógłbym się zakochać... a teraz? Teraz nie wierzę w
to jak bardzo się zakochałem, mógłbym oddać jej wszystko co mam, nawet
to co najcenniejsze - życie.
Nemezis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz