CD Black Prince
Nadal rozbawiona patrzyłam na ogiera pokładającego się ze śmiechu....
jak na nieszczęście w pewnej chwili jak przewrócił się na drugi bok
zaczął się turlać na stromej górce usłyszałam krzyk strachu z jego
strony, sama się trochę przestraszyłam ale gdy zobaczyłam gdzie prowadzi
"zjazd" odetchnęłam z ulgą, już po chwili Prince wpadł do wody po
chwili i ja do niego dołączyłam
- Nie boisz się kąpać w tej wodzie? - zapytał - przecież to miejsce wypełnione jest magią
- Może trochę ale moim zdaniem jeśli będziemy się bać to tym bardziej
wywołamy coś magicznego - oświadczyłam - przynajmniej ja tak uważam -
dodałam i lekko się uśmiechnęłam
Black Prince?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz