CD historii Nevady
Spojrzałem w górę i pomyślałem nad swoim marzeniem.
-Część się już spełniła, ale tak, mam pewne takie...- powiedziałem
-Jakie?- spytała, patrząc na mnie
Zwróciłem na nią spowrotem spojrzenie.
-A chcesz wiedzieć?
-Ja ci powiedziałam. To by wtedy było nie fair- odpowiedziała, uśmiechając się
-No dobrze... No więc, pierwsze to jest podobne do twojego. Spotkać klacz, która nie rzuciła by mnie z pierwszym lepszym lub za byle co, taką, która byłaby mi wierna do końca, chociaż niektórzy mówią, że ja bym nie mógł być z jedną, chociaż nie obchodzi mnie co oni mówią. Drugie natomiast jest takie, że... eh... trochę dziwne, ale ok. Zobaczyć co jest tam, w górze. Zawsze byłem ciekawy jak to być szczęśliwym i zobaczyć swój raj- spojrzałem w górę na oświetlające słońce
-Chciałbyś umrzeć?- zdziwiła się
-Nie, ale... chciałbym zobaczyć i poczuć jak to być szczęśliwym, spotkać się z dawnymi przyjaciółmi... Wiesz o co mi chodzi. Jak na razie nie zamierzam się nigdzie indziej wybierać- zaśmiałem się
-No mam taka nadzieję- odwzajemniła uśmiech
<Nevada? Trochę krucho z weną...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz