CD Tiny
-Znowu ty - rzuciłam kpiącym tonem, a białka oczu błysnęły się groźnie -
Po co ciągle za mną łazisz? Uwolniłam się od reszty naszej głupiej
rodziny a ty ciągle chyba czekasz, aż i ty skończysz tam gdzie oni, co?
To po co zwiewałaś? - dodałam jeszcze, zbliżając się do niej.
-Nie moja wina, że i ty tu trafiłaś - zaczęła się tłumaczyć
-Tylko winni się tłumaczą - odparłam tajemniczo
Zapadła cisza. No nareszcie cisza! Ach, jak ja nienawidzę towarzystwa.
Wszyscy są tacy...mdli. A szczególnie moja tchórzliwa siostrzyczka.
-To co, ile będziesz tutaj sterczeć? - prychnęłam, zdenerwowana, że
siostra jeszcze nie ruszyła swoich czterech liter gdzie indziej, ładniej
mówiąc nie opuściła tego terenu.
-Ile mi się podoba. - odparła krótko
Chyba wszystkie konie tutaj tak mówią. Najpierw ta kara, teraz Tina... Jakaś moda chyba na to jest.
-A jeśli mi się podoba, to Cię zabiję. Zgoda? Chyba mogę, co? - spytałam - Nie no, na pewno mogę.
Tina? Czemu za mną ciągle krążysz? -,-''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz