Klacze z rodziny Alfa
Klacze z rodziny Beta
-
Klacze z rodzinny Gamma
-
Źrebaki
Imię: Luna
Płeć: klacz
Wiek: kilka miesięcy
Cechy charakteru: Dosyć nieśmiała, lecz miła i dobra klacz.
Rodzina: Prababki: Brasill, Candy, Lavora, Aszira
Płeć: klacz
Wiek: kilka miesięcy
Cechy charakteru: Dosyć nieśmiała, lecz miła i dobra klacz.
Rodzina: Prababki: Brasill, Candy, Lavora, Aszira
Pradziadowie: Dżaks, Hermoso De Ereno, Car, Tenessee Babcie: Lavora i Elenor
Dziadkowie: Figaro i Corallino
Mama: Flower Desert
Ojciec: Corriento
Historia: Urodził się tu.
Właściciel: oliwiaklima8
Historia: Urodził się tu.
Właściciel: oliwiaklima8
Pozostałe klacze
Imię: Szebra
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: dzika ale jeśli cię dobrze pozna miła, czasem wredna, skryta, jak się ją zdenerwuje agresywna, nie ufa byle komu
Stanowisko: szpieg
Żywioł: powietrze
Moce: przemieniać się w konia wiatru, wywoływać tajfuny trąby powietrzne, latać za pomocą wiatru
Partner: Brak
Rodzina: nie pamięta
Historia: urodziła się w pewnym stadzie również magicznym ale kiedyś
oddaliła się od stada i ludzie ją schwytali próbowali ją ujarzmić ale się
nie dała więc postanowili sprzedać ją na rzeź przy ładowani na ciężarówkę wyrwała się i uciekła, dotarła aż tu. Oczywiście nigdy nie
pokazywała ludziom swoich mocy
Właściciel: Rumszyszka
Inne zdjęcia: 1
---
Imię: Rossa
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: No to tak... Rossa jest bardzo, ale to bardzo upartą klaczą, nigdy nie odpuści i zostanie przy swoim. Lubi nowe wyzwania, często zachowuje się jak źrebak, który uwielbia nowe wyzwania, nowe przygody. Jak ty zachowujesz się wobec niej tak ona się zachowuje wobec Ciebie. Na ogół jest pomocna. Lubi nowe znajomości, często jest ciekawa wielu rzeczy, ale to już jest w jej "nałogu". Jest także wytrwała. Potrafi się dostosować do czyiś zasad. Szybko łapie kontakt z innymi i zaprzyjaźnia się, ale nie zawsze. Lubi czasem podokuczać znajomym, po prostu tak już ma, że nie usiedzi w miejscu z nudy. Szybko się uczy nowych rzeczy, o ile ją to zainteresuje. Lepiej ją poznać i stwierdzić do końca jaka jest bo wszystkiego w słowach się nie da tego ująć.
Stanowisko: Morderca
Żywioł: Woda
Moce: wszystko związane z żywiołem
Partner: Qerido ♥
Rodzina: Zmarła mama - Czekolada , Tata - Jack , Brat - Książe, przybrany brat Souffle
---
Imię: Rossa
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: No to tak... Rossa jest bardzo, ale to bardzo upartą klaczą, nigdy nie odpuści i zostanie przy swoim. Lubi nowe wyzwania, często zachowuje się jak źrebak, który uwielbia nowe wyzwania, nowe przygody. Jak ty zachowujesz się wobec niej tak ona się zachowuje wobec Ciebie. Na ogół jest pomocna. Lubi nowe znajomości, często jest ciekawa wielu rzeczy, ale to już jest w jej "nałogu". Jest także wytrwała. Potrafi się dostosować do czyiś zasad. Szybko łapie kontakt z innymi i zaprzyjaźnia się, ale nie zawsze. Lubi czasem podokuczać znajomym, po prostu tak już ma, że nie usiedzi w miejscu z nudy. Szybko się uczy nowych rzeczy, o ile ją to zainteresuje. Lepiej ją poznać i stwierdzić do końca jaka jest bo wszystkiego w słowach się nie da tego ująć.
Stanowisko: Morderca
Żywioł: Woda
Moce: wszystko związane z żywiołem
Partner: Qerido ♥
Rodzina: Zmarła mama - Czekolada , Tata - Jack , Brat - Książe, przybrany brat Souffle
---
Imię: Ixaca (czyt. Iksaka)
Płeć: Klacz
Wiek: 7 lat 5 mies.
Cechy charakteru: Oczywiście zostały one wykształcone przez to, co do tej pory przeżyła i wciąż się zmieniają. Sama uważa siebie za trochę marzycielską, wyrozumiałą, w stosunku do obcych nieufną i podejrzliwą optymistkę z poczuciem humoru. Brat z kolei określa ją jako twardą, upartą, troskliwą, samodzielną i trochę szaloną dobrą strategiczką. Ale czy czasami trochę nie przesadza? Ocenicie to sami, gdy tylko ją lepiej poznacie. Stara się wywrzeć na wszystkich, a zwłaszcza na płci przeciwnej wrażenie lekko tajemniczej, samodzielnej istoty, która czasami potrzebuje duchowego wsparcia. Nie oznacza to jednak, że będzie łatwo zdobyć jej serce. Jest na to zwyczajnie za bardzo doświadczona.
Stanowisko: Opiekunka źrebaków
Żywioł: Przyroda
Moce: Przyroda jest zbyt potężna, aby można było wymienić wszystkie jej właściwości.
Partner: Poszukuje tego jedynego na całe życie.
Rodzina: brat/Black Angel, matka/Chryse, wnuk/Rothen oraz: córki, synowie, wnuczki i wnukowie, (poza stadem)
Historia: Przyszła na świat chwilę po swoim bracie w małym ośrodku agroturystycznym w Kraju Kwitnącej Wiśni. Spędziła w nim szczęśliwie trzy pierwsze miesiące u boku obojga rodziców i Black Angel'a. Wtedy właśnie jej ojciec zmarł na torze wyścigowym, a ona została półsierotą. Chryse po stracie partnera bardzo posmutniała, a dwa tygodnie później została gdzieś wywieziona. Od tej pory już jej nie widziała i musiała nauczyć radzić sobie jedynie z pomocą brata. Kiedy oboje osiągnęli rok, sprzedano ich pewnemu mężczyźnie, który wypożyczał konie na zawody. Prze następny rok każdy dzień wypełniał im treningami prawie do upadłego. Dopiero wtedy uznał, że może je ograniczyć i wystawić ich na pierwszą próbę, w której to mieli startować w zawodach dla początkujących koni. Black Angel wrócił bez nagrody, ale ona zajęła drugie miejsce, dzięki czemu zyskała tydzień wolnego. W tym czasie jej brat dalej trenował. Tak było przez kolejne dwa lata, kiedy to oboje przestali stawać na podium. Wtedy mężczyzna postanowił ich sprzedać. Tym razem trafili do rolnika, który wykorzystywał ogiera do ciągnięcia pługa, a ją-do rozrodu. Spędzili u niego półtora roku. Kolejnym ich właścicielem stał się stary dorożkarz, który codziennie zaprzęgał ich do swojego powozu i zmuszał do ciężkiej pracy. Na całe szczęście w weekend dawał im spokój, ale wtedy przychodziły z kolei jego wnuki, które koniecznie chciały się z nim bawić. Ixaca, mimo ogromnego zmęczenia, przyjmowała to z wielką radością, ale Black Angel trzymał się od nich z daleka. Spędzili w ten sposób prawie dwa lata. W tym czasie klacz zdążyła urodzić jeszcze kilka źrebaków. Niektóre z nich zastąpiły ich, gdy rodzeństwo stało się zbyt wyczerpane, aby dalej wykonywać swą pracę. Wtedy to dorożkarz postanowił wywieźć ich do rzeźni. Podróż do niej trwała prawie cały dzień. Kiedy tylko otworzyły się drzwi ich więzienia, poczuła szturchnięcie i ujrzała swego brata, który wskazał jej je głową. Natychmiast go zrozumiała i wybiegli przez nie zgodnym galopem, zaś ludzie, którzy mieli ich przejąć, nawet nie próbowali za nim biec. Po paru dniach udało im się dotrzeć na tereny Mysterious Valley.
Właściciel: WTSW
---
Płeć: Klacz
Wiek: 7 lat 5 mies.
Cechy charakteru: Oczywiście zostały one wykształcone przez to, co do tej pory przeżyła i wciąż się zmieniają. Sama uważa siebie za trochę marzycielską, wyrozumiałą, w stosunku do obcych nieufną i podejrzliwą optymistkę z poczuciem humoru. Brat z kolei określa ją jako twardą, upartą, troskliwą, samodzielną i trochę szaloną dobrą strategiczką. Ale czy czasami trochę nie przesadza? Ocenicie to sami, gdy tylko ją lepiej poznacie. Stara się wywrzeć na wszystkich, a zwłaszcza na płci przeciwnej wrażenie lekko tajemniczej, samodzielnej istoty, która czasami potrzebuje duchowego wsparcia. Nie oznacza to jednak, że będzie łatwo zdobyć jej serce. Jest na to zwyczajnie za bardzo doświadczona.
Stanowisko: Opiekunka źrebaków
Żywioł: Przyroda
Moce: Przyroda jest zbyt potężna, aby można było wymienić wszystkie jej właściwości.
Partner: Poszukuje tego jedynego na całe życie.
Rodzina: brat/Black Angel, matka/Chryse, wnuk/Rothen oraz: córki, synowie, wnuczki i wnukowie, (poza stadem)
Historia: Przyszła na świat chwilę po swoim bracie w małym ośrodku agroturystycznym w Kraju Kwitnącej Wiśni. Spędziła w nim szczęśliwie trzy pierwsze miesiące u boku obojga rodziców i Black Angel'a. Wtedy właśnie jej ojciec zmarł na torze wyścigowym, a ona została półsierotą. Chryse po stracie partnera bardzo posmutniała, a dwa tygodnie później została gdzieś wywieziona. Od tej pory już jej nie widziała i musiała nauczyć radzić sobie jedynie z pomocą brata. Kiedy oboje osiągnęli rok, sprzedano ich pewnemu mężczyźnie, który wypożyczał konie na zawody. Prze następny rok każdy dzień wypełniał im treningami prawie do upadłego. Dopiero wtedy uznał, że może je ograniczyć i wystawić ich na pierwszą próbę, w której to mieli startować w zawodach dla początkujących koni. Black Angel wrócił bez nagrody, ale ona zajęła drugie miejsce, dzięki czemu zyskała tydzień wolnego. W tym czasie jej brat dalej trenował. Tak było przez kolejne dwa lata, kiedy to oboje przestali stawać na podium. Wtedy mężczyzna postanowił ich sprzedać. Tym razem trafili do rolnika, który wykorzystywał ogiera do ciągnięcia pługa, a ją-do rozrodu. Spędzili u niego półtora roku. Kolejnym ich właścicielem stał się stary dorożkarz, który codziennie zaprzęgał ich do swojego powozu i zmuszał do ciężkiej pracy. Na całe szczęście w weekend dawał im spokój, ale wtedy przychodziły z kolei jego wnuki, które koniecznie chciały się z nim bawić. Ixaca, mimo ogromnego zmęczenia, przyjmowała to z wielką radością, ale Black Angel trzymał się od nich z daleka. Spędzili w ten sposób prawie dwa lata. W tym czasie klacz zdążyła urodzić jeszcze kilka źrebaków. Niektóre z nich zastąpiły ich, gdy rodzeństwo stało się zbyt wyczerpane, aby dalej wykonywać swą pracę. Wtedy to dorożkarz postanowił wywieźć ich do rzeźni. Podróż do niej trwała prawie cały dzień. Kiedy tylko otworzyły się drzwi ich więzienia, poczuła szturchnięcie i ujrzała swego brata, który wskazał jej je głową. Natychmiast go zrozumiała i wybiegli przez nie zgodnym galopem, zaś ludzie, którzy mieli ich przejąć, nawet nie próbowali za nim biec. Po paru dniach udało im się dotrzeć na tereny Mysterious Valley.
Właściciel: WTSW
---
Imię: Cello (ang. wiolonczela) [czyt. czeloł]
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Cello jest bardzo upartą klaczą, robi tylko to co sama uzna za stosowne. Nie ulega rozkazom. Mimo tego jest miła i przyjacielska. Zawsze pomoże potrzebującemu. Wrażliwa, empatyczna, czuła - tak można o niej powiedzieć. Kiedy jest smutna, zła lub męczy ją jakiś problem od razu to po niej widać. Bardzo wyraźnie okazuje też pozytywne emocje. Za zwyczaj jest optymistką pogodnie patrzącą w przyszłość. W stresie najpierw działa, potem myśli. Jednak raczej wychodzi jej to na dobre. Podczas kłótni czasem potrafi wybuchnąć i palnąć coś czego tak naprawdę nie myśli. Można o niej powiedzieć, że jest bardzo lojalną przyjaciółką. Próbuje się z każdym zaznajomić. Dotrzymuje powierzonych jej tajemnic. Przy osobnikach płci przeciwnej czuje się trochę onieśmielona i często nie wie co powiedzieć. Lubi snuć wszelakie fantazje, teorie i rozmyślania. Kiedy zbliżają się jej urodziny zachowuje się trochę dziwacznie, jednak nie aż tak, żeby potrzebować pomocy psychiatrycznej... Oto cała Cello.
Stanowisko: Medyk
Żywioł: Ziemia
Moce: Szczerze mówiąc rzadko używa swoich mocy poza swoją pracą. Jest to prawie wszystko związane z jej żywiołem, ale szczególnie uzdrawianie.
Partner: Nie posiada takowego, chociaż jej serce bardzo tego pragnie. Jej rozum jednak mówi stanowcze "nie".
Rodzina: Matka - Costa
Ojciec - Murphy
Historia: Jej historia zaczyna się w bardzo znanej hodowli koni czystej krwi. Tam się urodziła. Zarówno matka, jak i ojciec byli championami znanymi przez wszystkich z branży jeździeckiej. Tego samego niestety nie dało się powiedzieć o Cello. Była wręcz zupełnie nie do wytrenowania. Właściciele hodowli, państwo Hamilton, próbowali wszystkiego. Jednak nic nie pomogło. Młoda klaczka ciągle pozostawała niewyszkolona. Skoro nie nadawała się do brania udziału w zawodów, a co za tym idzie zdobywania medali, nie mogła być championem. Państwo Hamilton nie potrzebowali takiego konia. Postanowili ją sprzedać. Młoda klacz została dość wcześnie odseparowana od matki, a z ojcem nie miała kontaktu, więc nikt nie mógł jej wytłumaczyć, że robi coś źle. Została sprzedana starszej pani kochającej konie. Oprócz Cello miała jeszcze trzy konie: Lordy, Alcatraz i Wegę. Pani Dockar, bo tak miała na nazwisko nowa właścicielka Cello, udało się mimo wielu trudów troszkę wyszkolić klacz. Jednak nie przejmowała się za bardzo jej umiejętnościami. "Wystarczy, że jesteś taka przyjacielska" - mówiła do niej często, kiedy Cello nie chciała czegoś wykonać. To było dla niej wspaniałe półtora roku w stajni pani Dockar. Jednak starsza pani zmarła niespodziewanie na zawał serca. Ponieważ kobieta nie miała rodziny konie postanowiono sprzedać. Cello nie chciała jeszcze raz przeżywać tego okresu niepewności podczas sprzedaży i trudnego okresu poznawania nowych ludzi i otoczenia. Postanowiła uciec. Pewnego wieczoru po prostu wybiegła ze stajni. Trochę minęło zanim względnie przyzwyczaiła się do życia na wolności. Potem jednak odnalazła Mysterious Valley i teraz jest już tutaj z nadzieją na zupełnie nowe życie.
Właściciel: Erato2013
---
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Cello jest bardzo upartą klaczą, robi tylko to co sama uzna za stosowne. Nie ulega rozkazom. Mimo tego jest miła i przyjacielska. Zawsze pomoże potrzebującemu. Wrażliwa, empatyczna, czuła - tak można o niej powiedzieć. Kiedy jest smutna, zła lub męczy ją jakiś problem od razu to po niej widać. Bardzo wyraźnie okazuje też pozytywne emocje. Za zwyczaj jest optymistką pogodnie patrzącą w przyszłość. W stresie najpierw działa, potem myśli. Jednak raczej wychodzi jej to na dobre. Podczas kłótni czasem potrafi wybuchnąć i palnąć coś czego tak naprawdę nie myśli. Można o niej powiedzieć, że jest bardzo lojalną przyjaciółką. Próbuje się z każdym zaznajomić. Dotrzymuje powierzonych jej tajemnic. Przy osobnikach płci przeciwnej czuje się trochę onieśmielona i często nie wie co powiedzieć. Lubi snuć wszelakie fantazje, teorie i rozmyślania. Kiedy zbliżają się jej urodziny zachowuje się trochę dziwacznie, jednak nie aż tak, żeby potrzebować pomocy psychiatrycznej... Oto cała Cello.
Stanowisko: Medyk
Żywioł: Ziemia
Moce: Szczerze mówiąc rzadko używa swoich mocy poza swoją pracą. Jest to prawie wszystko związane z jej żywiołem, ale szczególnie uzdrawianie.
Partner: Nie posiada takowego, chociaż jej serce bardzo tego pragnie. Jej rozum jednak mówi stanowcze "nie".
Rodzina: Matka - Costa
Ojciec - Murphy
Historia: Jej historia zaczyna się w bardzo znanej hodowli koni czystej krwi. Tam się urodziła. Zarówno matka, jak i ojciec byli championami znanymi przez wszystkich z branży jeździeckiej. Tego samego niestety nie dało się powiedzieć o Cello. Była wręcz zupełnie nie do wytrenowania. Właściciele hodowli, państwo Hamilton, próbowali wszystkiego. Jednak nic nie pomogło. Młoda klaczka ciągle pozostawała niewyszkolona. Skoro nie nadawała się do brania udziału w zawodów, a co za tym idzie zdobywania medali, nie mogła być championem. Państwo Hamilton nie potrzebowali takiego konia. Postanowili ją sprzedać. Młoda klacz została dość wcześnie odseparowana od matki, a z ojcem nie miała kontaktu, więc nikt nie mógł jej wytłumaczyć, że robi coś źle. Została sprzedana starszej pani kochającej konie. Oprócz Cello miała jeszcze trzy konie: Lordy, Alcatraz i Wegę. Pani Dockar, bo tak miała na nazwisko nowa właścicielka Cello, udało się mimo wielu trudów troszkę wyszkolić klacz. Jednak nie przejmowała się za bardzo jej umiejętnościami. "Wystarczy, że jesteś taka przyjacielska" - mówiła do niej często, kiedy Cello nie chciała czegoś wykonać. To było dla niej wspaniałe półtora roku w stajni pani Dockar. Jednak starsza pani zmarła niespodziewanie na zawał serca. Ponieważ kobieta nie miała rodziny konie postanowiono sprzedać. Cello nie chciała jeszcze raz przeżywać tego okresu niepewności podczas sprzedaży i trudnego okresu poznawania nowych ludzi i otoczenia. Postanowiła uciec. Pewnego wieczoru po prostu wybiegła ze stajni. Trochę minęło zanim względnie przyzwyczaiła się do życia na wolności. Potem jednak odnalazła Mysterious Valley i teraz jest już tutaj z nadzieją na zupełnie nowe życie.
Właściciel: Erato2013
---
Imię: Nevada
Płeć: klacz
Wiek: 4 lata
Cechy charakteru: Nevada to klacz wyjątkowo lojalna i wierna. Gardzi wszystkim co fałszywe, umie jednak wybaczać. Bardzo pogodna i żywiołowa, wieczna optymistka. Jeżeli raz obdarzy kogoś uczuciem pozostanie mu wierna na zawsze.
Stanowisko: Obrończyni
Żywioł: Powietrze
Moce: Władanie wiatrem w niewielkim obszarze, możliwość krótkotrwałej przemiany w wiatr
Partner: Wciąż kocha ogiera, który niegdyś zawładnął jej sercem. Choć wie, że nigdy z nim nie będzie, nie ma zamiaru przestać go kochać.
Rodzina: brat- Arsen
Historia: Nie urodziła się w stadzie, tylko w skromnym haremie, w którego skład wchodziła ona, jej starszy brat Arsen i ich rodzice. Podobnie jak w każdym haremie w wieku 2 lat musiała opuścić rodzinę i zacząć żyć samodzielnie. Jej rok starszy brat musiał odejść wcześniej, jednak cudem odnalazła go w trakcie poszukiwań swojego miejsca na ziemi. Razem dotarli do Stada Błękitnego Księżyca, a po jego rozpadzie tu. Na miejscu Nevada zakochała się w Qeridzie, była jednak zmuszona odejść z sobie tylko znanych powodów. Po kilku miesiącach wróciła, uświadomiwszy sobie jak niewiele warte jest jej życie bez ukochanego. Jednocześnie wie, że jest on szczęśliwy, znalazłszy miłość swojego życia i nie ma mu tego za złe. Po prostu chce być blisko niego.
Właściciel: Luna2315
---
---
Imię: Perła
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Zwariowana i śmiała. Jednak jest też pogodna i przyjacielska.
Nie lubi samotności, ale przyjaźń i ryzyko, które wydaje się opłacalne. Boi się złych koni.
Do tych miłych podchodzi bardzo chętnie jak i się zapoznaje.
Jest zabawna i nie łatwo zdobyć jej zaufanie, a dopiero co zawładnąć jej uczuciami.
Perła jest odważna, czasem pełna emocji co wiąże się z jej niesamowitym żywiołem.
Pomaganie innym to dla tej lekko stukniętej klaczy pełna przyjemność. Umie skutecznie przekonywać, jest chytra i przebiegła. Powinna zostać psychologiem lub w najgorszym przypadku psychiatrą, ale woli być medykiem.
Niestety, kiedy jej się nudzi zaczyna interesować się za bardzo sprawami innych koni, co często wydaje się złe.
Jest to klacz straaaasznie tajemnicza dla tych, którzy mało lub wcale jej nie znają.
Droczy się często ze swoim "kochanym" braciszkiem młodszym o kilka minut - chodzi tutaj o Akcenta.
Kiedy ktoś ją rani zdaje się na swoje bardzo pomocne moce, odwagę i ryzyko. Tak oddaje raniącym jej uczucia.
Nie lubi kiedy ktoś ją poucza, chociaż stara się wtedy przynajmniej słuchać tą osobę.
Kiedy ratuje życie drugiemu koniu zawsze potem jest oszołomiona, że to właśnie jej, prostej klaczy, się udało wybrnąć z takiego kłopotu.
Szanuje starszych osobników stada, swoich rodziców i alfę. W trudniejszych chwilach potrafi jednak być złośliwa.
Czasem zachowuje się jeszcze jak źrebię, roczniak , taki po prostu nie dorosły koń tylko taki koński nastolatek.
Odkryła, że na jej humor i emocje działa najbardziej pogoda i napięcie w danej sytuacji.
Jeżeli pozna wspaniałego ogiera wywołuje u niego zazdrość, lecz bez pomocy magii aby zobaczyć co do niej czuje.
Zna się bardzo dobrze na uczuciach, miała za źrebięcia z nimi niesamowity kontakt, uczucia jak i emocje to jej mocne strony.
Popisywanie się przed innymi to nie w jej stylu, ale jeżeli trzeba to niestety musi się czymś pochwalić.
Szybko zaprzyjaźni się zapewne z końmi na tym samym stanowisku co ona, czyli medyk.
Często zaszywa się w kąt i myśli o przyszłości i o różnych dręczących tę klacz sprawach, chyba każdy dorosły koń je ma.
Nigdy i to na pewno przenigdy nie kłamie na korzyść innych, nie przekazuje zbędnych wiadomości innym, niczym poczta.
W końcu to chyba nie ona jest podróżnikiem- posłańcem tylko jej matka, Lavora no nie?
Nie lubi fałszywców działających tylko na swoją korzyść, innymi słowem egoistów.
Jeżeli ktoś ma problem i do niej z nim przyjdzie, ona wysłucha pocieszy a może nawet użyje swych mocy.
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Zwariowana i śmiała. Jednak jest też pogodna i przyjacielska.
Nie lubi samotności, ale przyjaźń i ryzyko, które wydaje się opłacalne. Boi się złych koni.
Do tych miłych podchodzi bardzo chętnie jak i się zapoznaje.
Jest zabawna i nie łatwo zdobyć jej zaufanie, a dopiero co zawładnąć jej uczuciami.
Perła jest odważna, czasem pełna emocji co wiąże się z jej niesamowitym żywiołem.
Pomaganie innym to dla tej lekko stukniętej klaczy pełna przyjemność. Umie skutecznie przekonywać, jest chytra i przebiegła. Powinna zostać psychologiem lub w najgorszym przypadku psychiatrą, ale woli być medykiem.
Niestety, kiedy jej się nudzi zaczyna interesować się za bardzo sprawami innych koni, co często wydaje się złe.
Jest to klacz straaaasznie tajemnicza dla tych, którzy mało lub wcale jej nie znają.
Droczy się często ze swoim "kochanym" braciszkiem młodszym o kilka minut - chodzi tutaj o Akcenta.
Kiedy ktoś ją rani zdaje się na swoje bardzo pomocne moce, odwagę i ryzyko. Tak oddaje raniącym jej uczucia.
Nie lubi kiedy ktoś ją poucza, chociaż stara się wtedy przynajmniej słuchać tą osobę.
Kiedy ratuje życie drugiemu koniu zawsze potem jest oszołomiona, że to właśnie jej, prostej klaczy, się udało wybrnąć z takiego kłopotu.
Szanuje starszych osobników stada, swoich rodziców i alfę. W trudniejszych chwilach potrafi jednak być złośliwa.
Czasem zachowuje się jeszcze jak źrebię, roczniak , taki po prostu nie dorosły koń tylko taki koński nastolatek.
Odkryła, że na jej humor i emocje działa najbardziej pogoda i napięcie w danej sytuacji.
Jeżeli pozna wspaniałego ogiera wywołuje u niego zazdrość, lecz bez pomocy magii aby zobaczyć co do niej czuje.
Zna się bardzo dobrze na uczuciach, miała za źrebięcia z nimi niesamowity kontakt, uczucia jak i emocje to jej mocne strony.
Popisywanie się przed innymi to nie w jej stylu, ale jeżeli trzeba to niestety musi się czymś pochwalić.
Szybko zaprzyjaźni się zapewne z końmi na tym samym stanowisku co ona, czyli medyk.
Często zaszywa się w kąt i myśli o przyszłości i o różnych dręczących tę klacz sprawach, chyba każdy dorosły koń je ma.
Nigdy i to na pewno przenigdy nie kłamie na korzyść innych, nie przekazuje zbędnych wiadomości innym, niczym poczta.
W końcu to chyba nie ona jest podróżnikiem- posłańcem tylko jej matka, Lavora no nie?
Nie lubi fałszywców działających tylko na swoją korzyść, innymi słowem egoistów.
Jeżeli ktoś ma problem i do niej z nim przyjdzie, ona wysłucha pocieszy a może nawet użyje swych mocy.
Wierzy, że po każdym upadku trzeba wstać i nie załamywać się od razu, oraz że prawdziwego uczucia nie zdmuchniesz jak domek z kart.
Kim jest? Jest świrniętą, ale pogodną i przyjacielską medyczką , która zawsze podniesie na duchu i wierzy w uczucia.
Kiedyś dawno, dawno temu była leniwa , ale z czasem trochę nauczyła się opanować swój charakter.
Lubi odgłosy strumieni, rzeczek i innych takich odprężających i relaksujących odgłosów.
Powiedzmy, że ta klacz jest teraz niesamowita i wytrzymała po matce, myśli logicznie po ojcu i jest do rodziców nie podobna wyglądem.
Tak, ona jest tylko maści cremello, ale nie ma za bardzo połysku w kolorze kremowym i uznawana jest często za jasno siwą.
Jednak jest uparta i wie swoje i według niej ona jest po prostu troszkę za ciemna jak na cremello, ale nie przejmuje się tym.
Wyzywasz ją do walki? Nie lubi cię? Jeśli spełniasz jedno z tych rzeczy to chętnie się z tobą pobije lub pokopie.
Wagarin! Rany po jej ciosach są bolesne i niekiedy nawet śmiertelne.A więc przed użyciem zapoznaj się z treścią charakteru dołączonego do formularzarza... gdyż każdy kopniak właściwie wykonany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu. Może być coś piękniejszego od kwiatów?
Dla Perły raczej tylko zapach trawy i może koniczyny całej w aksamitnych kropelkach rosy lub ewentualnie szronu.
Oj, jaka ona jest wybredna. Nie zje byle czego, to musi być na jej podniebienie czyli prawdziwe przysmaki alf.
Skąd się u niej wziął taki apetyt na wprost królewskie jedzenie? Sama nie wie, ale byle siana nie zje!
DLA INFORMACJI DLA TYCH Z LEKKA ZAGUBIONYCH ONA POTRAFI LECZYĆ RÓWNIEŻ "UMYSŁOWO"(CZYTAJ: MOCE!).
Jest to klacz, która potrafi robić różne odważne dziwactwa i tego typu.
Trochę nie rozumie koni nieśmiałych, które są samotnikami i które nie chcą zdobyć żadnych przyjaciół i znajomych.
Perła jest bardzo(jak na swój wiek i "rasę" SP)wysoka i szybka. Może po rodzicach, a może przez treningi.
Jednak jest ona troszeczkę, tak tyci, tyci chciwa. Potrafi prosić, ale również wykorzystywać itp.
Dla niej nie liczy się wiek, wielkość , maść, rasa i historia tylko liczy się doskonałość umysłu i dobra zabawa.
Ma też duże umiejętności pracy w terenie i poznała już wszystkie miejsca w Mysterious Valley.
Jest świetnym i mądrym ( w sensie, że zorientowanym i dokładnym) przewodnikiem dla nowych członków tego stada.
Potrafi nieźle nagadać i to jest jej słaby punkt. Po prostu pech czyni, że zawsze spotyka niebezpieczne i złe konie.
Nie potrafi wytłumaczyć jakie to przyjemne ratować inne i potrzebujące medyków konie.
Lubi doradzać chorym. Uważa się za piękną i mądrą, ale wszystko zależy od zdania innych koni.
Dlatego często zadaje klaczom dziwne pytania typu "Czy w mojej grzywce nie ma błota?" i " Czy mój ogon lśni czy na odwrót?".
Na takie pytania często padają odpowiedzi "Nie martw się, nie idziesz na randkę" co zawsze ją denerwuje i krępuje.
Wprost kocha swoje zwariowane i pełne zdrowych pomysłów życie. Jej najgorsze uczucie to przygnębienie i smutek.
Cieszy się, że w dzieciństwie wszyscy ją kochali i że bardzo dobrze je przeżyła jak to nieczęsto bywa.
Ma potrzebę wyjawiania sekretów prawdziwym przyjaciołom, bo ma dość dużo denerwujących tajemnic i sekretów.
Czy ktoś zobaczy ją w tak wielkim stadzie? Niemożliwe, bo ona niczym się za bardzo nie wyróżnia oprócz żywiołu...
Nie lubi wulgarnych koni. Mordercy również nie przypadają jej do gustu, bo często są czarnymi charakterami.
Jeśli o tym już mowa, to ona nie potrafi zabijać ani koni, ani innych zwierząt czy nawet ludzi. To trochę ohydne i niedozwolone!
Przygody to od dzieciństwa jej pasja. Wierzy, że marzenia się spełniają od zawsze i warto czasem pomarzyć.
Ale trzeba się też wyluzować, wrzucić na luz lub chociaż odstresować się w odludnym miejscu.
Jeżeli ktoś koniecznie chce czegoś się od niej nauczyć lub dowiedzieć to niech pyta, a nie zabłądzi. Raczej nie zabłądzi.
Nie przepada za końmi z żywiołem ogień, nie lubi jak robi się za gorąco w jej otoczeniu, więc ostrzegam.
Na koniec dodam, że jej praca bardzo ją ciekawi i jest w niej dostępna od samego rana po ciemną noc w razie nagłego wypadku.
Stanowisko: Medyk
Żywioł: Emocje
Moce:
- Potrafi opanować złe emocje.
- Zmniejszyć strach.
- Wywołać przygnębienie.
- Wywołać radość.
- Skutecznie ośmielić zawstydzonych.
- Odkochać zakochanego.
- Przynieść kilkunastominutową ulgę cierpiącemu.
- Zestresowanych potrafi zrelaksować.
- Przewrażliwionych trochę uspokoić.
- Wywołać radość w postaci śmiechu.
- Zamieszanych naprowadzić umysłowo na odpowiednią drogę.
- Zmotywować innych.
- Przywrócić chęć do życia.
- Wywołać chwilowe poczucie się młodszym.
- Pomieszać koniom w głowach na dziesięć dni.
- Oraz wszystko inne związane z tym żywiołem.
Partner: Figaro
Rodzina:
Matka- Lavora
Ojciec- Hermoso De Ereno
Brat- Akcent
Historia: Urodziła się tu w Mysterious Valley. Jej rodzice nie są w tym stadzie od początku. Razem z bratem i rodzicami mieszka tu. Oczywiście od początku życia, jak inaczej jeśli się tu urodziła?
Właściciel: oliwiaklima8
Kim jest? Jest świrniętą, ale pogodną i przyjacielską medyczką , która zawsze podniesie na duchu i wierzy w uczucia.
Kiedyś dawno, dawno temu była leniwa , ale z czasem trochę nauczyła się opanować swój charakter.
Lubi odgłosy strumieni, rzeczek i innych takich odprężających i relaksujących odgłosów.
Powiedzmy, że ta klacz jest teraz niesamowita i wytrzymała po matce, myśli logicznie po ojcu i jest do rodziców nie podobna wyglądem.
Tak, ona jest tylko maści cremello, ale nie ma za bardzo połysku w kolorze kremowym i uznawana jest często za jasno siwą.
Jednak jest uparta i wie swoje i według niej ona jest po prostu troszkę za ciemna jak na cremello, ale nie przejmuje się tym.
Wyzywasz ją do walki? Nie lubi cię? Jeśli spełniasz jedno z tych rzeczy to chętnie się z tobą pobije lub pokopie.
Wagarin! Rany po jej ciosach są bolesne i niekiedy nawet śmiertelne.A więc przed użyciem zapoznaj się z treścią charakteru dołączonego do formularzarza... gdyż każdy kopniak właściwie wykonany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu. Może być coś piękniejszego od kwiatów?
Dla Perły raczej tylko zapach trawy i może koniczyny całej w aksamitnych kropelkach rosy lub ewentualnie szronu.
Oj, jaka ona jest wybredna. Nie zje byle czego, to musi być na jej podniebienie czyli prawdziwe przysmaki alf.
Skąd się u niej wziął taki apetyt na wprost królewskie jedzenie? Sama nie wie, ale byle siana nie zje!
DLA INFORMACJI DLA TYCH Z LEKKA ZAGUBIONYCH ONA POTRAFI LECZYĆ RÓWNIEŻ "UMYSŁOWO"(CZYTAJ: MOCE!).
Jest to klacz, która potrafi robić różne odważne dziwactwa i tego typu.
Trochę nie rozumie koni nieśmiałych, które są samotnikami i które nie chcą zdobyć żadnych przyjaciół i znajomych.
Perła jest bardzo(jak na swój wiek i "rasę" SP)wysoka i szybka. Może po rodzicach, a może przez treningi.
Jednak jest ona troszeczkę, tak tyci, tyci chciwa. Potrafi prosić, ale również wykorzystywać itp.
Dla niej nie liczy się wiek, wielkość , maść, rasa i historia tylko liczy się doskonałość umysłu i dobra zabawa.
Ma też duże umiejętności pracy w terenie i poznała już wszystkie miejsca w Mysterious Valley.
Jest świetnym i mądrym ( w sensie, że zorientowanym i dokładnym) przewodnikiem dla nowych członków tego stada.
Potrafi nieźle nagadać i to jest jej słaby punkt. Po prostu pech czyni, że zawsze spotyka niebezpieczne i złe konie.
Nie potrafi wytłumaczyć jakie to przyjemne ratować inne i potrzebujące medyków konie.
Lubi doradzać chorym. Uważa się za piękną i mądrą, ale wszystko zależy od zdania innych koni.
Dlatego często zadaje klaczom dziwne pytania typu "Czy w mojej grzywce nie ma błota?" i " Czy mój ogon lśni czy na odwrót?".
Na takie pytania często padają odpowiedzi "Nie martw się, nie idziesz na randkę" co zawsze ją denerwuje i krępuje.
Wprost kocha swoje zwariowane i pełne zdrowych pomysłów życie. Jej najgorsze uczucie to przygnębienie i smutek.
Cieszy się, że w dzieciństwie wszyscy ją kochali i że bardzo dobrze je przeżyła jak to nieczęsto bywa.
Ma potrzebę wyjawiania sekretów prawdziwym przyjaciołom, bo ma dość dużo denerwujących tajemnic i sekretów.
Czy ktoś zobaczy ją w tak wielkim stadzie? Niemożliwe, bo ona niczym się za bardzo nie wyróżnia oprócz żywiołu...
Nie lubi wulgarnych koni. Mordercy również nie przypadają jej do gustu, bo często są czarnymi charakterami.
Jeśli o tym już mowa, to ona nie potrafi zabijać ani koni, ani innych zwierząt czy nawet ludzi. To trochę ohydne i niedozwolone!
Przygody to od dzieciństwa jej pasja. Wierzy, że marzenia się spełniają od zawsze i warto czasem pomarzyć.
Ale trzeba się też wyluzować, wrzucić na luz lub chociaż odstresować się w odludnym miejscu.
Jeżeli ktoś koniecznie chce czegoś się od niej nauczyć lub dowiedzieć to niech pyta, a nie zabłądzi. Raczej nie zabłądzi.
Nie przepada za końmi z żywiołem ogień, nie lubi jak robi się za gorąco w jej otoczeniu, więc ostrzegam.
Na koniec dodam, że jej praca bardzo ją ciekawi i jest w niej dostępna od samego rana po ciemną noc w razie nagłego wypadku.
Stanowisko: Medyk
Żywioł: Emocje
Moce:
- Potrafi opanować złe emocje.
- Zmniejszyć strach.
- Wywołać przygnębienie.
- Wywołać radość.
- Skutecznie ośmielić zawstydzonych.
- Odkochać zakochanego.
- Przynieść kilkunastominutową ulgę cierpiącemu.
- Zestresowanych potrafi zrelaksować.
- Przewrażliwionych trochę uspokoić.
- Wywołać radość w postaci śmiechu.
- Zamieszanych naprowadzić umysłowo na odpowiednią drogę.
- Zmotywować innych.
- Przywrócić chęć do życia.
- Wywołać chwilowe poczucie się młodszym.
- Pomieszać koniom w głowach na dziesięć dni.
- Oraz wszystko inne związane z tym żywiołem.
Partner: Figaro
Rodzina:
Matka- Lavora
Ojciec- Hermoso De Ereno
Brat- Akcent
Historia: Urodziła się tu w Mysterious Valley. Jej rodzice nie są w tym stadzie od początku. Razem z bratem i rodzicami mieszka tu. Oczywiście od początku życia, jak inaczej jeśli się tu urodziła?
Właściciel: oliwiaklima8
---
Imię: Snowflake
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Snowflake jest bardzo rozsądną i stanowczą klaczą. Zawsze postawi na swoim, bo dobrze wie jak to wymusić. Mimo, że klacz jest uparta ma w sobie dobro. Jest przyjacielska, miła, nie chce czynić zła. Odważna, ale nie załatwia niczego kłótniami, nie wybucha zbyt często. Czuje wielką sympatię do przyjaciół. Snow lubi towarzystwo, ale niekiedy nie ma odwagi podejść, jednak gdy to już zrobi rozmowa idzie gładko.
Stanowisko: strażniczka
Żywioł: Straciła większość mocy, ale nadal jakieś ma. Jej żywioł zmienił się z wody na lód.
Moce: Ogólnie potrafi zamrażać i rozmrażać. Nic dodać, nic ująć. Los dał jej jeszcze tylko niesamowitą moc niewidzialności.
Partner: Szuka prawdziwej miłości...
Rodzina: Opuszczona przez wszystkich.
Historia: Urodziła się w stajni. Jej rodzina uciekła zostawiając ją na pastwę losu. Gdy osiągnęła 2 lata również wymknęła się ze stajni. Postanowiła szukać rodziny, ale nie udało jej się znaleźć nikogo. Wreszcie dotarła tu i Havana ją przyjęła.
Właściciel: oliwiaklima8
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Snowflake jest bardzo rozsądną i stanowczą klaczą. Zawsze postawi na swoim, bo dobrze wie jak to wymusić. Mimo, że klacz jest uparta ma w sobie dobro. Jest przyjacielska, miła, nie chce czynić zła. Odważna, ale nie załatwia niczego kłótniami, nie wybucha zbyt często. Czuje wielką sympatię do przyjaciół. Snow lubi towarzystwo, ale niekiedy nie ma odwagi podejść, jednak gdy to już zrobi rozmowa idzie gładko.
Stanowisko: strażniczka
Żywioł: Straciła większość mocy, ale nadal jakieś ma. Jej żywioł zmienił się z wody na lód.
Moce: Ogólnie potrafi zamrażać i rozmrażać. Nic dodać, nic ująć. Los dał jej jeszcze tylko niesamowitą moc niewidzialności.
Partner: Szuka prawdziwej miłości...
Rodzina: Opuszczona przez wszystkich.
Historia: Urodziła się w stajni. Jej rodzina uciekła zostawiając ją na pastwę losu. Gdy osiągnęła 2 lata również wymknęła się ze stajni. Postanowiła szukać rodziny, ale nie udało jej się znaleźć nikogo. Wreszcie dotarła tu i Havana ją przyjęła.
Właściciel: oliwiaklima8
---
Imię: Jej pełne imię to Lady Queen, ale zazwyczaj przedstawia się jednym członem imienia.
Płeć: Klacz
Wiek: Zawsze mówiono, że kobiet nie pyta się o wiem, nieprawdaż?
Cechy charakteru: Lady Queen- to imię wszystko zdradza. Wiecznie uniesiony ogon, dumnie wypięta pierś, chód pełny gracji i uroku świadczą o niesamowicie eleganckiej i niesamowicie uwodzicielskiej, pociągającej klaczy pełnej wdzięku. Tak. Zawsze zachowuje się jak Madame. Uważa, że skoro jest klaczą to powinna być traktowana z należytym szacunkiem i ostrożnością. Lubi gdy ktoś traktuje ją jak prawdziwą Queen. Szanuje tych, którzy szanują ją, więc warto traktować ją należycie, bo może się zemścić...
Pod tą jakże dobrą wizytówką wyglądu kryje się klacz, z którą nikt nie chciałby zadzierać. Wygląd anioła jest tylko denną przykrywką. W jej wnętrzu kiedyś narodził się diabeł i już nic i nikt się tego nie pozbędzie.
Lady Queen to cyniczna, arogancka chamska klacz z piekła rodem. Uwielbia ironicznie odpowiadać, szydzić z nieszczęścia innych i patrzeć na cierpiących. Kocha zadawać ból i udrękę. Zazwyczaj to oblicze pokazuje tylko w gniewie, ale nierzadko te zachowania pojawiają się i niej na co dzień.
Ogółem stara się tolerować inne konie, choć i tak jej trudno... Czasami [czyt. bardzo rzadko] zdarza jej być miłą. Ten kto coś w niej poruszy może stać się jej ''przyjacielem''. Warto zdobyć jej zaufanie i przyjaźń, bo kiedy Lady Queen kogoś polubi, polubi go na zawsze. Będzie oddana i wierna do końca jej dni.
Stanowisko: Gdyby mogła, nie wybierałaby żadnego, ale skoro musi, wybierze Szamana. Magia i zaklęcia to dość znane jej tematy, mimo tego, że jest normalnym koniem.
Żywioł: Lady Queen poradzi sobie bez żywiołu. Rozprawi się z każdym nie mając mocy ''zabijania umysłem'' itp... Według niej jest to dziecinne i udawanie, że ma się siły z zaświatów jest po prostu żałosne i nie godne końskiej dumy.
Moce: Jedyną mocą jaką ma Lady to urok. Urok osobisty. Owinie wokoło kopyta każdego, którego tylko zechce, nie mówi tylko o ogierach, klaczami równie dobrze manipuluje. Ach! Nie można zapomnieć o umiejętności komunikowania się ze zmarłymi. Jednak... nie jest to moc, ale dar.
Partner: Lady Queen i partner, powiadasz? Ta klacz ma charakter i wątpi w to, że jakiś naiwniak z nią będzie. Jedynie co to może się zakochać - na to mu pozwoli. Nie tak łatwo ją zagiąć, nie jest to samica taka sama jak wszystkie. Potrafi pokazać pazury i nieszczęśnik, który będzie ją adorował, może skończyć nieciekawie.
Rodzina: Hmm... jej biologicznych rodziców nie uznaje za rodzinę. Nie uznaje nikogo.
Historia: Korzenie Lady Queen zapuszczone zostały jeszcze w dawno upadłym Stadzie Białej Róży. O ciąży matki nikt nie wiedział, więc wykorzystała to i pozostawiła swe dziecko na pastwę losu na jednym z najodleglejszych terenów stada. Oczywiście Lady Queen poradziła sobie i świetnie wtopiła się w tło. Nikt nie zauważył nowej klaczy w stadzie więc nie ogłoszono oficjalnie jej pobytu w nim. Szybko uciekła, by poznawać świat. Jej nienawiść do świata wyssana z mlekiem matki dała o sobie znać, gdy dorastała. Pojawił się okres buntu, który został do dzisiaj. Na jej drodze stawało wiele przeszkód, ale zręcznie je omijała doskonaląc przy tym świetną taktykę ucieczki, dobrą sztukę walki oraz wspaniałą umiejętność zabijania, którą wykorzystuje cały czas.
Na jej nieszczęście któregoś dnia pojawiło się Mysterious Valley. No i co tu dużo mówić.. została i teraz członkom tego stada zatruwa życie, mimo tego, że zawsze trzyma się na boku.
Właściciel: OtherParadox
---
Imię: Jej pełne imię to Lady Queen, ale zazwyczaj przedstawia się jednym członem imienia.
Płeć: Klacz
Wiek: Zawsze mówiono, że kobiet nie pyta się o wiem, nieprawdaż?
Cechy charakteru: Lady Queen- to imię wszystko zdradza. Wiecznie uniesiony ogon, dumnie wypięta pierś, chód pełny gracji i uroku świadczą o niesamowicie eleganckiej i niesamowicie uwodzicielskiej, pociągającej klaczy pełnej wdzięku. Tak. Zawsze zachowuje się jak Madame. Uważa, że skoro jest klaczą to powinna być traktowana z należytym szacunkiem i ostrożnością. Lubi gdy ktoś traktuje ją jak prawdziwą Queen. Szanuje tych, którzy szanują ją, więc warto traktować ją należycie, bo może się zemścić...
Pod tą jakże dobrą wizytówką wyglądu kryje się klacz, z którą nikt nie chciałby zadzierać. Wygląd anioła jest tylko denną przykrywką. W jej wnętrzu kiedyś narodził się diabeł i już nic i nikt się tego nie pozbędzie.
Lady Queen to cyniczna, arogancka chamska klacz z piekła rodem. Uwielbia ironicznie odpowiadać, szydzić z nieszczęścia innych i patrzeć na cierpiących. Kocha zadawać ból i udrękę. Zazwyczaj to oblicze pokazuje tylko w gniewie, ale nierzadko te zachowania pojawiają się i niej na co dzień.
Ogółem stara się tolerować inne konie, choć i tak jej trudno... Czasami [czyt. bardzo rzadko] zdarza jej być miłą. Ten kto coś w niej poruszy może stać się jej ''przyjacielem''. Warto zdobyć jej zaufanie i przyjaźń, bo kiedy Lady Queen kogoś polubi, polubi go na zawsze. Będzie oddana i wierna do końca jej dni.
Stanowisko: Gdyby mogła, nie wybierałaby żadnego, ale skoro musi, wybierze Szamana. Magia i zaklęcia to dość znane jej tematy, mimo tego, że jest normalnym koniem.
Żywioł: Lady Queen poradzi sobie bez żywiołu. Rozprawi się z każdym nie mając mocy ''zabijania umysłem'' itp... Według niej jest to dziecinne i udawanie, że ma się siły z zaświatów jest po prostu żałosne i nie godne końskiej dumy.
Moce: Jedyną mocą jaką ma Lady to urok. Urok osobisty. Owinie wokoło kopyta każdego, którego tylko zechce, nie mówi tylko o ogierach, klaczami równie dobrze manipuluje. Ach! Nie można zapomnieć o umiejętności komunikowania się ze zmarłymi. Jednak... nie jest to moc, ale dar.
Partner: Lady Queen i partner, powiadasz? Ta klacz ma charakter i wątpi w to, że jakiś naiwniak z nią będzie. Jedynie co to może się zakochać - na to mu pozwoli. Nie tak łatwo ją zagiąć, nie jest to samica taka sama jak wszystkie. Potrafi pokazać pazury i nieszczęśnik, który będzie ją adorował, może skończyć nieciekawie.
Rodzina: Hmm... jej biologicznych rodziców nie uznaje za rodzinę. Nie uznaje nikogo.
Historia: Korzenie Lady Queen zapuszczone zostały jeszcze w dawno upadłym Stadzie Białej Róży. O ciąży matki nikt nie wiedział, więc wykorzystała to i pozostawiła swe dziecko na pastwę losu na jednym z najodleglejszych terenów stada. Oczywiście Lady Queen poradziła sobie i świetnie wtopiła się w tło. Nikt nie zauważył nowej klaczy w stadzie więc nie ogłoszono oficjalnie jej pobytu w nim. Szybko uciekła, by poznawać świat. Jej nienawiść do świata wyssana z mlekiem matki dała o sobie znać, gdy dorastała. Pojawił się okres buntu, który został do dzisiaj. Na jej drodze stawało wiele przeszkód, ale zręcznie je omijała doskonaląc przy tym świetną taktykę ucieczki, dobrą sztukę walki oraz wspaniałą umiejętność zabijania, którą wykorzystuje cały czas.
Na jej nieszczęście któregoś dnia pojawiło się Mysterious Valley. No i co tu dużo mówić.. została i teraz członkom tego stada zatruwa życie, mimo tego, że zawsze trzyma się na boku.
Właściciel: OtherParadox
---
Imię: Kiara
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Na co dzień jest bardzo miła, skryta, tajemnicza, mądra, inteligentna, uczciwa o dobrym sercu. Jest bardzo honorowa. Ma niezwykłą wytrzymałość ( po matce ), siłę ( po ojcu ) i jest szybka jak błyskawica ( po matce ), mało kto może ją dogonić bądź wyprzedzić.... Wiąże się to z umiejętności jej byłego stada. Każdemu mądrze i dobrze potrafi doradzić gdy ktoś ją o to poprosi. Nienawidzi ogierów którzy nie szanują klaczy czy też traktują je przedmiotowo... Dla takich ogierów jest bardzo agresywna i potrafi nawet takiego zaatakować... Daje takim ogierom jasno do zrozumienia że ich nienawidzi i nigdy ich nie będzie lubiła... "Takim nigdy się nie daje omamić jak inne klacze". Jest cicha gdy coś ją trapi bądź błąka się w marzeniach... Kocha biegać i patrzeć w gwiazdy. Lubi przebywać na łonie natury i obserwować jej piękno. Jej zaufanie bardzo ciężko zdobyć, ale gdy już komuś zaufa to jest bardzo zabawna. Jest bardzo sprytna i wytrwała. Jest świetną wojowniczką. Nigdy się nie poddaje bez walki... I nigdy z nikim nie przegrała bitwy, choć jest zwolenniczką pokoju i nienawidzi przelewów krwi. Woli załatwiać wszystko dyplomatycznie ale gdy trzeba potrafi walczyć i jest w tym naprawdę dobra. Choć nie lubi się tym chwalić..." Bo w końcu musi się zachowywać jak na damę przystało "... A przynajmniej tak mówiła jej matka. Zanim jeszcze się dowiedziała o jej mocach... Potrafi być też bardzo poważna. Czasami lubi pobyć sama. Zawsze staje w obronie słabszych i każdego potrafi pocieszyć. Mimo że jest silna to jest za razem delikatna. Jak mówiła o niej jej matka. Gdy komuś z jej najbliższych grozi niebezpieczeństwo, zrobi wszystko by ich obronić. Marzy o tym by ktoś ją pokochał lecz boi się że zostanie tylko wykorzystana....
Stanowisko: Strażniczka
Żywioł: Powietrze
Moce: Potrafi wywołać burze z piorunami, mgłę itp. Inaczej mówiąc wszystko związane z żywiołem.
Rodzina: Matka: Luna, Ojciec: Szedoł
Partner: Podoba jej się Secret Star ale raczej nie ma u niego szans...
Historia: Kiara ma ciężką przeszłość. Jej rodzice jej nie akceptowali bo władała powietrzem a oni byli zwykłymi końmi... Została wygnana gdy miała niecałe dwa lata. Podczas podroży wiele się nauczyła o życiu. Błąkała się w poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. W końcu wkroczyła na tereny tego stada i postanowiła spróbować tu normalne życie wśród takich koni jak ona.
Właściciel: pusia9
Inne zdjęcia: 1
---
---
Imię: Ruda
Płeć: klacz
Wiek: 2 lata
Cechy charakteru: Jest to klacz pełna energii, entuzjazmu i optymizmu; rzadko można spotkać ją smutną czy w złym nastroju, chodź czasem popada w pewien rodzaj nostalgii. Mimo, iż znacznie bardziej woli towarzystwo innych, jak każdy potrzebuje czasem samotności.
Ruda jest asertywna, niesamowicie wprost uparta, twarda i... cóż, specyficzna. Tej specyficzności nie da się określić; każdy odbiera ją inaczej.
Ma feministyczne zacięcie, co jeszcze bardziej potęguje jej charakter, który, nawiasem mówiąc, i tak już łatwy nie jest.
Nie należy do klaczy, które wzdychają do prze przystojnych ogierów na sam ich widok. Jej stosunek do płci przeciwnej jest zlepkiem paru ambiwalentnych uczuć.
Nie wątpliwie jest nieco szalona. Mimo tego, że woli się uśmiechać wie, kiedy zachować powagę. Cechuje ją duża bystrość, spryt i przebiegłość, a także niezwykła inteligencja.
Nie należy do koni "najlepszych, najpiękniejszych, najwspanialszych, kilogram cukru pudru i czekoladowej polewy". Nie; Ruda jest świadoma swoich wad i duży nacisk stawia na samodoskonalenie.
Nie jest łatwo ją opisać. Zdecydowanie lepiej poznać ją samemu, bo powyższe cechy to tylko "szkic" osobowości tej klaczy.
Stanowisko: szpieg
Żywioł: czas
Moce: Wszystko, co związane z czasem.
Partner: Patrząc na jej charakter chyba nikt się nie zdziwi, że Ruda nie miała jeszcze partnera. Naturalnie, jej rodzina próbowała swatać ją z wybranymi przez siebie ogierami. Cóż...żaden z kandydatów nie wytrzymał z nią dłużej niż parę dni.
Nie chcę się wiązać zbyt szybko. Woli poczekać tyle, ile będzie trzeba. Chodź patrząc na nią można zadać tylko jedno pytanie: Czy jest ogier, który ją zechce?
Rodzina: Matka Immera, ojciec Tricko, bracia Lenore i Friko.
Historia: Tak wiele jest ciekawych historii na świecie, a Ty chcesz poznać właśnie tą?
Cóż, jest to jedna z tych, która nie należy do najweselszych, chodź nie jest też najgorsza.
Początek daje mylne złudzenie, że ta opowieść będzie...zwyczajna.
Ruda - a właściwie Isantria, jak nazywali ją rodzice - urodziła się wśród bezkresnych, zielonych pastwisk, błękitnych jezior, drzew starej puszczy i gór sięgających nieba. Urodziła się w stadzie rodziców.
Od zawsze powtarzano jej, jak ma się zachowywać; jak ma chodzić, jak mówić, jak myśleć, jak ma żyć. Niestety, ta klacz w KAŻDEJ sprawie ma swoje zdanie. Nigdy nie pasował jej model idealnej córki, przyszłej samicy alfa.
Wraz z braćmi miała przejąć stado po rodzicach, jednak los zarządził inaczej.
Tricko - ojciec Rudej - zginął w długiej wojnie między trzema stadami. Mimo wygranej, samica alfa, betowie i młode alfy nigdy nie zdołali przywrócić stadu dawnej świetności.
Ponieważ nieszczęścia chodzą parami, niedługo po śmierci ojca zaginęła Immera. Któregoś wieczoru wyszła na obchód terenów i nie wróciła. Mimo próśb siostry, przyszły przywódca stada - Friko - nie wysłał za nią poszukiwaczy twierdząc, że wie, co robi.
Chodź Ruda kochała brata, nigdy nie wybaczyła mu tego czynu. Dorastała przy jego boku. To on przejął po rodzicach obowiązki, także ten, aby z siostry zrobić prawdziwą samicę alfa, chodź to tak naprawdę młodszy brat, Lenore, spędzał z nią czas i uczył wszystkiego, co sam wiedział.
Friko kontynuował "dzieło" rodziców i szukał partnera dla siostry. Mimo, iż żaden z jego kandydatów nie potrafił wytrzymać z Rudą dłużej, niż kilka dni, ogier nie zamierzał się poddać.
Pewnego jakże pięknego, deszczowego dnia, rozpętał wojnę z armią demonów zamieszkujących okoliczną puszczę.
Tereny, które zamieszkiwało stado stanęły w płomieniach. Konie atakowały nowe, nieznane dotąd choroby. Ci, z którymi Ruda się wychowywała po prostu umierali, umierali jeden po drugim. Friko próbując ratować stado chciał zrobić coś, za co siostra na zawsze go znienawidziła.
Lenore ostatkiem sił zdążył zmusić ją do ucieczki. Sam zginął z rąk brata i armii demonów.
Dalsza część historii wciąż bardzo boli, dlatego nikomu jej nie opowiada. Są konie, które przeżyły rzeczy znacznie gorsze, czym więc jest jej historia wobec ich przeżyć...?
Mimo to Ruda obiecała sobie, że się nie zmieni. To, co się wydarzyło...to już historia.
Właściciel: NegroLupo
Płeć: klacz
Wiek: 2 lata
Cechy charakteru: Jest to klacz pełna energii, entuzjazmu i optymizmu; rzadko można spotkać ją smutną czy w złym nastroju, chodź czasem popada w pewien rodzaj nostalgii. Mimo, iż znacznie bardziej woli towarzystwo innych, jak każdy potrzebuje czasem samotności.
Ruda jest asertywna, niesamowicie wprost uparta, twarda i... cóż, specyficzna. Tej specyficzności nie da się określić; każdy odbiera ją inaczej.
Ma feministyczne zacięcie, co jeszcze bardziej potęguje jej charakter, który, nawiasem mówiąc, i tak już łatwy nie jest.
Nie należy do klaczy, które wzdychają do prze przystojnych ogierów na sam ich widok. Jej stosunek do płci przeciwnej jest zlepkiem paru ambiwalentnych uczuć.
Nie wątpliwie jest nieco szalona. Mimo tego, że woli się uśmiechać wie, kiedy zachować powagę. Cechuje ją duża bystrość, spryt i przebiegłość, a także niezwykła inteligencja.
Nie należy do koni "najlepszych, najpiękniejszych, najwspanialszych, kilogram cukru pudru i czekoladowej polewy". Nie; Ruda jest świadoma swoich wad i duży nacisk stawia na samodoskonalenie.
Nie jest łatwo ją opisać. Zdecydowanie lepiej poznać ją samemu, bo powyższe cechy to tylko "szkic" osobowości tej klaczy.
Stanowisko: szpieg
Żywioł: czas
Moce: Wszystko, co związane z czasem.
Partner: Patrząc na jej charakter chyba nikt się nie zdziwi, że Ruda nie miała jeszcze partnera. Naturalnie, jej rodzina próbowała swatać ją z wybranymi przez siebie ogierami. Cóż...żaden z kandydatów nie wytrzymał z nią dłużej niż parę dni.
Nie chcę się wiązać zbyt szybko. Woli poczekać tyle, ile będzie trzeba. Chodź patrząc na nią można zadać tylko jedno pytanie: Czy jest ogier, który ją zechce?
Rodzina: Matka Immera, ojciec Tricko, bracia Lenore i Friko.
Historia: Tak wiele jest ciekawych historii na świecie, a Ty chcesz poznać właśnie tą?
Cóż, jest to jedna z tych, która nie należy do najweselszych, chodź nie jest też najgorsza.
Początek daje mylne złudzenie, że ta opowieść będzie...zwyczajna.
Ruda - a właściwie Isantria, jak nazywali ją rodzice - urodziła się wśród bezkresnych, zielonych pastwisk, błękitnych jezior, drzew starej puszczy i gór sięgających nieba. Urodziła się w stadzie rodziców.
Od zawsze powtarzano jej, jak ma się zachowywać; jak ma chodzić, jak mówić, jak myśleć, jak ma żyć. Niestety, ta klacz w KAŻDEJ sprawie ma swoje zdanie. Nigdy nie pasował jej model idealnej córki, przyszłej samicy alfa.
Wraz z braćmi miała przejąć stado po rodzicach, jednak los zarządził inaczej.
Tricko - ojciec Rudej - zginął w długiej wojnie między trzema stadami. Mimo wygranej, samica alfa, betowie i młode alfy nigdy nie zdołali przywrócić stadu dawnej świetności.
Ponieważ nieszczęścia chodzą parami, niedługo po śmierci ojca zaginęła Immera. Któregoś wieczoru wyszła na obchód terenów i nie wróciła. Mimo próśb siostry, przyszły przywódca stada - Friko - nie wysłał za nią poszukiwaczy twierdząc, że wie, co robi.
Chodź Ruda kochała brata, nigdy nie wybaczyła mu tego czynu. Dorastała przy jego boku. To on przejął po rodzicach obowiązki, także ten, aby z siostry zrobić prawdziwą samicę alfa, chodź to tak naprawdę młodszy brat, Lenore, spędzał z nią czas i uczył wszystkiego, co sam wiedział.
Friko kontynuował "dzieło" rodziców i szukał partnera dla siostry. Mimo, iż żaden z jego kandydatów nie potrafił wytrzymać z Rudą dłużej, niż kilka dni, ogier nie zamierzał się poddać.
Pewnego jakże pięknego, deszczowego dnia, rozpętał wojnę z armią demonów zamieszkujących okoliczną puszczę.
Tereny, które zamieszkiwało stado stanęły w płomieniach. Konie atakowały nowe, nieznane dotąd choroby. Ci, z którymi Ruda się wychowywała po prostu umierali, umierali jeden po drugim. Friko próbując ratować stado chciał zrobić coś, za co siostra na zawsze go znienawidziła.
Lenore ostatkiem sił zdążył zmusić ją do ucieczki. Sam zginął z rąk brata i armii demonów.
Dalsza część historii wciąż bardzo boli, dlatego nikomu jej nie opowiada. Są konie, które przeżyły rzeczy znacznie gorsze, czym więc jest jej historia wobec ich przeżyć...?
Mimo to Ruda obiecała sobie, że się nie zmieni. To, co się wydarzyło...to już historia.
Właściciel: NegroLupo
Inne zdjęcia: 1
---
---
Imię: Timeraire [czyt. Timeree]
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Charakter Timeraire jest często określany jako "trudny". Jest klaczą niezwykle upartą, zadziorną i pewną siebie. Nie ma zwyczaj użalania się nad sobą, jest za to bardzo "do przodu". Bywa cyniczna, sarkastyczność jest zjawiskiem stale u niej występującym. Time jest klaczą bardzo cierpliwą i opanowaną, potrafi się zaangażować, jednak tylko w sprawy, które dotyczą jej, bądź jej przyjaciół. To typ klaczy, którą ciężko poznać, bowiem swoje prawdziwe oblicze pokazuje jedynie tym, którym najbardziej ufa. Do całej reszty trzyma dystans, który maleje w miarę poznawania się i nabierania zaufania. Na pierwszy rzut oka może się wydawać oschła, wredna i samotna. Nie jest to do końca prawda; Timeraire potrafi "się uśmiechnąć", chodź może nie wygląda na taką. Ma w sobie coś takiego, że zawsze pozostanie w niej cząstka tajemnicy. Choćby myślał, że znasz ją na wylot, to nigdy nie będzie prawda.
Stanowisko: szamanka
Żywioł: Magia
Moce: Panuje nad wszystkim, co związane z magią.
Partner: Miała kiedyś partnera, ale co było, to było. Time jest realistką; wątpi, by ktoś mógł ją pokochać. Sama też nie zamierza wiązać się "żeby tylko."
Rodzina: Brat Mefisto, matka Magnifica.
Historia: Timeraire urodziła się na wolności jako córka szamanki. Nigdy nie poznała ojca, który - jak jej wmawiano - zginął podczas wojny z innym stadem. Odkąd się urodziła była szykowana do przejęcia po matce stanowiska głównej szamanki stada. Nigdy nie miała wiele czasu na kontakty z rówieśnikami, przez co do tej pory woli stać sama, z boku.
Ku zdziwieniu wszystkich, Timeraire z wzajemnością zakochała się w młodym ogierze beta. Prawdopodobnie za to została "wygnana" ze stada, chodź nikt nie powiedział tego otwarcie.
Powyższa historia jest tylko streszczeniem, pewnego rodzaju szkicem. Dzielenie się swoimi przeżyciami z obcymi nie ma według niej sensu. Tyle jest historii na świecie...
Właściciel: NegroLupo
---
---
Imię: Twyla
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Twyla jest miłą klaczą. Bardzo szybko biega, jest bardzo skoczna i radosna. Kocha przyrode i zwierzęta.
Stanowisko: Wojowniczka
Żywioł: Natura
Moce: Przyśpiesza wzrost roślin, Podnosi jedną z gwiazd, Potrafi podnieść słońce, Potrafi rozmawiać ze zwierzętami i roślinami.
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Twyla jest miłą klaczą. Bardzo szybko biega, jest bardzo skoczna i radosna. Kocha przyrode i zwierzęta.
Stanowisko: Wojowniczka
Żywioł: Natura
Moce: Przyśpiesza wzrost roślin, Podnosi jedną z gwiazd, Potrafi podnieść słońce, Potrafi rozmawiać ze zwierzętami i roślinami.
Partner: Podoba jej się jeden i jak przydarzy się okazja to na pewno zagada
Rodzina: Nie żyje
Historia: Twyla, jak wszystkie klacze z jej rodziny, uczona była szybkiego pływania. Miała stanąć do walki o "Puchar Niebieskich Kopyt". Niestety wszystko potoczyło się inaczej. Rodzice Twyl'i wraz z rodzeństwem zginęli w powodzi. Mała Twyla zdążyła uciec dzięki swym darom i ocalić kilka małych roślinek. Po drodze do lasu spotkała klacz, która zaproponowała jej dołączenie do stada.
Właściciel: SN99
Rodzina: Nie żyje
Historia: Twyla, jak wszystkie klacze z jej rodziny, uczona była szybkiego pływania. Miała stanąć do walki o "Puchar Niebieskich Kopyt". Niestety wszystko potoczyło się inaczej. Rodzice Twyl'i wraz z rodzeństwem zginęli w powodzi. Mała Twyla zdążyła uciec dzięki swym darom i ocalić kilka małych roślinek. Po drodze do lasu spotkała klacz, która zaproponowała jej dołączenie do stada.
Właściciel: SN99
Inne zdjęcia: 1
---
---
Imię: Smile
Wiek: 4 lata (a przynajmniej tak ona uważa)
Płeć: Klacz
Charakter: Smile się nie da określić jednym słowem, dwoma a nawet tysiącem. Na początku warto zaznaczyć, że klacz nie jest zdrowa psychicznie, kilka la temu coś sprawiło, że w jej umyśle coś pękło. Mało mówi, niektórzy uważają nawet, że straciła całkowicie głos. Nie, nie myślcie tak. To tylko kolejna plotka. Smile potrafi mówić, ale tego nie lubi. Tylko gdy to będzie konieczne odezwie się. Następnym ważnym punktem jest to, że tej klaczy nie można ufać. Jak, skoro jej psychika jest doszczętnie zniszczona? Jak, skoro ona sama nie wierzy samej sobie? Nie, nie wierzcie w żadne jej słowo. Poza tym Smile nie obchodzi nic, nawet jej przyszłość. Żyje dzięki temu, że spełnia swoje zachcianki i nie przejmuje się konsekwencjami. Okrutna, bez sumienia, nieprzewidywalna. Nie szanuje innych, nie czuje do nich respektu. Nie będzie się wzdragać przed morderstwem, ba, ona uwielbia zabijać. Wyjątkowo sprytna, kłamie jak prawdziwa aktorka, jest zdolna do wszystkiego. Do wszystkiego. Pamiętaj o tym...
Stanowisko: Nie nadaje się na żadne ze stanowisk.
Żywioł: Psychika
Moce: Smile opanowała swój żywioł na takim poziomie, że z łatwością może obezwładnić przeciwnika. Jej jednymi z wielu to: wtargnięcie do umysłu i zmienianie wspomnień, wpływanie na myśli, zabijanie i zadawanie bólu za pomocą myśli.
Partner: A czy ktos pokocha na wpół obłąkaną maszynę do zabijania? A nawet jesli, to czy ta miłość będzie prawdziwa i czy sama Smile zechce mieć partnera?
Rodzina: Smile nadal uważa, że ona nie ma prawdziwej rodziny. Czy to prawda?
Historia: Historia Smile dla wielu jest zagadką. Niektórzy wymyślają ją nawet sami, dopowiadają sobie. I to między innymi zniszczyło niegdyś piękną, miłą i utalentowaną klacz.
Ona sama uważa, że urodziła się w rodzinie, która zawsze była uważana za okrutną. Podobno ją bito i wychowano na morderczynie. Gdy opuściła swój dom i ruszyła w świat stała się postrachem okolic. Zabijała w tajemnicy, mordowała niewinne stworzenia i znikała, by się pojawić w kolejnym stadzie. Ale czy można wierzyć tej klaczy? Sami sobie odpowiedzcie...
Właściciel: Samotna
---
Wiek: 4 lata (a przynajmniej tak ona uważa)
Płeć: Klacz
Charakter: Smile się nie da określić jednym słowem, dwoma a nawet tysiącem. Na początku warto zaznaczyć, że klacz nie jest zdrowa psychicznie, kilka la temu coś sprawiło, że w jej umyśle coś pękło. Mało mówi, niektórzy uważają nawet, że straciła całkowicie głos. Nie, nie myślcie tak. To tylko kolejna plotka. Smile potrafi mówić, ale tego nie lubi. Tylko gdy to będzie konieczne odezwie się. Następnym ważnym punktem jest to, że tej klaczy nie można ufać. Jak, skoro jej psychika jest doszczętnie zniszczona? Jak, skoro ona sama nie wierzy samej sobie? Nie, nie wierzcie w żadne jej słowo. Poza tym Smile nie obchodzi nic, nawet jej przyszłość. Żyje dzięki temu, że spełnia swoje zachcianki i nie przejmuje się konsekwencjami. Okrutna, bez sumienia, nieprzewidywalna. Nie szanuje innych, nie czuje do nich respektu. Nie będzie się wzdragać przed morderstwem, ba, ona uwielbia zabijać. Wyjątkowo sprytna, kłamie jak prawdziwa aktorka, jest zdolna do wszystkiego. Do wszystkiego. Pamiętaj o tym...
Stanowisko: Nie nadaje się na żadne ze stanowisk.
Żywioł: Psychika
Moce: Smile opanowała swój żywioł na takim poziomie, że z łatwością może obezwładnić przeciwnika. Jej jednymi z wielu to: wtargnięcie do umysłu i zmienianie wspomnień, wpływanie na myśli, zabijanie i zadawanie bólu za pomocą myśli.
Partner: A czy ktos pokocha na wpół obłąkaną maszynę do zabijania? A nawet jesli, to czy ta miłość będzie prawdziwa i czy sama Smile zechce mieć partnera?
Rodzina: Smile nadal uważa, że ona nie ma prawdziwej rodziny. Czy to prawda?
Historia: Historia Smile dla wielu jest zagadką. Niektórzy wymyślają ją nawet sami, dopowiadają sobie. I to między innymi zniszczyło niegdyś piękną, miłą i utalentowaną klacz.
Ona sama uważa, że urodziła się w rodzinie, która zawsze była uważana za okrutną. Podobno ją bito i wychowano na morderczynie. Gdy opuściła swój dom i ruszyła w świat stała się postrachem okolic. Zabijała w tajemnicy, mordowała niewinne stworzenia i znikała, by się pojawić w kolejnym stadzie. Ale czy można wierzyć tej klaczy? Sami sobie odpowiedzcie...
Właściciel: Samotna
---
Imię: Nirvana
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Nirvana, jak samo imię wskazuje, jest klaczą o idealnej równowadze duchowej, której - jak się zdaje - nic nie może zachwiać. W walce staje się szybką kobrą, kąsająca w najczulsze punkty, jednak robi to z gracją i przemyślanie, tak, jak nakazuje jej to dyscyplina którą sama sobie narzuciła w wieku młodzieńczym. Zasady uznaje za święte, a ich przestrzeganie w najdrobniejszym szczególe za coś zupełnie codziennego. Pokora spokojnie mogłaby stać się jej drugim imieniem. Nirvana ze stoickim spokojem przyjmie każdą karę, o ile oczywiście sobie na nią prawdziwie zasłużyła.
Klacz nie znosi wyśmiewania się ze słabszych i pomiatania nimi. Bójki rozwiązuje szybko i boleśnie dla agresora, który to ją rozpoczął. Zawsze staje w obronie tych mniejszych i niewyćwiczonych, co nie oznacza, że traktuje ich ulgowo. Dla nich ma specjalny trening, prawdziwą męczarnię, którą to kiedyś ona musiała przejść aby teraz stać się silną, niezależną, zdyscyplinowaną i dzielną klaczą.
Stanowisko: Nauczycielka Źrebaków
Żywioł: Ogień
Moce: Moce ognia są bardzo niebezpieczne - krew, która nagle zaczyna płonąć w żyłach nie należy z pewnością do najprzyjemniejszych uczuć. Wywoływanie kuli ognia czy otaczanie przeciwnika kręgiem płomieni to klasyka, jednak często używana. Samozapłon jest mocą zarówno efektywną jak i skuteczną, a co najważniejsze bezbolesną dla samego wykonawcy. Nirvana zna wiele sztuczek związanych z ogniem, które odstraszają przeciwników już na samym początku walki.
Partner: -
Rodzina: -
Historia: Nirvana urodziła się jako najsłabsze ogniwo. Jej szanse przeżycia wynosiły niewiele ponad 5 procent. Jednak ona nie poddała się, walczyła z całych sił o gasnące w niej powoli życie. Udało się, jednak wśród rosłych, zdrowych rówieśników wyglądała równie mizernie niczym niezapominajka wśród czerwonych róży. Szybko stała się popychadłem i codziennie na nowo musiała ścierać się z serią obelg i uszczypliwości. Nadszedł dzień wojny, Nirvana miała 2 lata. Mimo surowego zakazu wychodzenia z nory ona rzuciła się w wir wojny. Było jej wszystko jedno czy umrze. Dzięki załamaniu przykazania uratowała życie syna wodza stada, czym została rozsławiona. Nirvana jednak nie czuła zachwytu, lecz pogardę dla koni, które przez tyle lat widziały w niej tą najgorszą. Uciekła nocą i spędziwszy na koczowniczym trybie życia i codziennym treningom oraz wyrzeczeniom 2 lata trafiła do Mysterious Valley.
Właściciel: Caspian
Inne zdjęcia: 1
---
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Nirvana, jak samo imię wskazuje, jest klaczą o idealnej równowadze duchowej, której - jak się zdaje - nic nie może zachwiać. W walce staje się szybką kobrą, kąsająca w najczulsze punkty, jednak robi to z gracją i przemyślanie, tak, jak nakazuje jej to dyscyplina którą sama sobie narzuciła w wieku młodzieńczym. Zasady uznaje za święte, a ich przestrzeganie w najdrobniejszym szczególe za coś zupełnie codziennego. Pokora spokojnie mogłaby stać się jej drugim imieniem. Nirvana ze stoickim spokojem przyjmie każdą karę, o ile oczywiście sobie na nią prawdziwie zasłużyła.
Klacz nie znosi wyśmiewania się ze słabszych i pomiatania nimi. Bójki rozwiązuje szybko i boleśnie dla agresora, który to ją rozpoczął. Zawsze staje w obronie tych mniejszych i niewyćwiczonych, co nie oznacza, że traktuje ich ulgowo. Dla nich ma specjalny trening, prawdziwą męczarnię, którą to kiedyś ona musiała przejść aby teraz stać się silną, niezależną, zdyscyplinowaną i dzielną klaczą.
Stanowisko: Nauczycielka Źrebaków
Żywioł: Ogień
Moce: Moce ognia są bardzo niebezpieczne - krew, która nagle zaczyna płonąć w żyłach nie należy z pewnością do najprzyjemniejszych uczuć. Wywoływanie kuli ognia czy otaczanie przeciwnika kręgiem płomieni to klasyka, jednak często używana. Samozapłon jest mocą zarówno efektywną jak i skuteczną, a co najważniejsze bezbolesną dla samego wykonawcy. Nirvana zna wiele sztuczek związanych z ogniem, które odstraszają przeciwników już na samym początku walki.
Partner: -
Rodzina: -
Historia: Nirvana urodziła się jako najsłabsze ogniwo. Jej szanse przeżycia wynosiły niewiele ponad 5 procent. Jednak ona nie poddała się, walczyła z całych sił o gasnące w niej powoli życie. Udało się, jednak wśród rosłych, zdrowych rówieśników wyglądała równie mizernie niczym niezapominajka wśród czerwonych róży. Szybko stała się popychadłem i codziennie na nowo musiała ścierać się z serią obelg i uszczypliwości. Nadszedł dzień wojny, Nirvana miała 2 lata. Mimo surowego zakazu wychodzenia z nory ona rzuciła się w wir wojny. Było jej wszystko jedno czy umrze. Dzięki załamaniu przykazania uratowała życie syna wodza stada, czym została rozsławiona. Nirvana jednak nie czuła zachwytu, lecz pogardę dla koni, które przez tyle lat widziały w niej tą najgorszą. Uciekła nocą i spędziwszy na koczowniczym trybie życia i codziennym treningom oraz wyrzeczeniom 2 lata trafiła do Mysterious Valley.
Właściciel: Caspian
Inne zdjęcia: 1
---
Imię: Roxette (może być Roxi/y lub Roxanne).
Płeć: Klacz.
Wiek: 3 lata.
Cechy charakteru: Roxi jest klacz raczej przyjaźnie nastawioną do świata. Kocha wszystkie źrebięta i dlatego postanowiła się nimi zajmować na co dzień. W razie potrzeby potrafi obronić siebie oraz innych, a więc z kochającego aniołka może się zrobić waleczny diabełek. Klaczka jest realistką i nie da się nabrać na głupie sztuczki, po prostu nie jest to naiwny koń. Szlachetność to jedna z jej najsilniejszych cech, tak samo, jak dobroć i chęć niesienia pomocy innym. Jest to także spora wada - nie potrafi odmówić pomocy źrebakom (dorosłym koniom jeszcze). Jeśli tylko chce potrafi być okropnie wybredna i czepialska, nawet drobnych szczegółów. To tyczy w szczególności zalotników, wtedy to dopiero jest "test wytrzymałości" - twarz ma kamienną i nic jej nie rusza, uczepi się wszystkiego, udaje nie zainteresowaną, ale w głębi jest ciekawa czy to może ktoś dla niej. Jej wymarzony "książę (bardziej koń tego księcia XD) z bajki" powinien traktować ją jak jakąś księżniczkę, chociaż i bez tego by się obeszło. Poza pracą, gdy nie ma nic do roboty, lubi szwendać się samotnie w te, wewte i z powrotem. Czasem zamieni z kimś dwa słowa, a coś więcej wymaga zainteresowania z obu stron. Klacz jest lojalna i oddałaby życie za każdego, nawet najmniejszego, źrebolka w opałach. Uwielbia śpiewać! Przy okazji wyraża siebie i swe uczucia, co ułatwia jej śliczny głos. Zaczęła podśpiewywać pod nosem, gdy tylko zaczęły się trudne czasy w jej życiu. Uraz z całego życia został i teraz jest koniem z trudnym charakterem, zmiennym. W tej chwili nie robi tego pod nosem, lecz na głos tylko i wyłącznie w samotności. Niestety można usłyszeć ją na niecały kilometr i koncert się kończy, bo szybko ucieka, gdy tylko kogoś ujrzy lub usłyszy - woli pozostać anonimowa. Jej psychika jest bardzo silna i nie łatwo ją złamać. Wytrwała i zawsze dąży do celu, nie daje za wygraną i walczy do samego końca. Od urodzenia jest wolna i nigdy nie siedziała w zamknięciu. To wolny duch, którego nie można zamknąć w klatce czy boksie. Kocha życie, galop, cwał, skoki i wolność...
Stanowisko: Opiekunka źrebaków.
Żywioł: Ogień.
Moce: Samozapłon spowodowany gniewem, wytwarzanie oraz gaszenie ognia w dowolnym momencie, wytworzenie na krótki okres czasu rażącej ogniem bariery ochronnej, mechanizm obrony własnej - spłoniecie, niczym feniks, a następnie odrodzenie się. Aby powrócić do swojego normalnego wieku musi odczekać 60 sekund.
Partner: Akcent
Rodzina: Poważnie? Miałam rodzinę? Coś mi się nie wydaje...
Historia: Cofnijmy się jakieś trzy lata wstecz... Kiedy to rozpoczęła się wielka ucieczka z hodowli koni pokazowych. Ewakuację prowadziło ok. siedmiu dorosłych ogierów, w tym jej ojciec wraz z dziadkiem ze strony matki. Wśród trzydziestu ewakuowanych koni pojawiła się ciężarna klacz o imieniu... Rosalie, ale wszyscy mówili jej Rouse... Jej partner, White Prince, pomógł jej przedrzeć się przez siatkę ogrodzeniową, ale zaraz po wyjściu na wolność padła na ziemię. Zdążyła wydać na świat śliczną kasztanową klaczkę po czym już nie wstała. White nie wiedział co ma robić, a wściekli właściciele byli coraz bliżej. Ogier podjął jedną z najlepszych decyzji w swoim życiu. Wymienił jeszcze porozumiewawcze spojrzenia ze swym "teściem", który rozczulał się nad konającą córką, po czym ruszył na ludzi. Oddał swoje życie na wolności dla małego źrebaka, bo w końcu jest jej ojcem. Dark doskonale wiedział, co ma robić. Ukrył małą kasztankę i czekał aż to wszystko się zakończy. Jeden z mężczyzn dobił konającą matkę Roxy, strzelając do niej. Ogier został złapany z powrotem do hodowli. Prócz White'a wyłapano jeszcze kilkanaście koni. Roxanne miała przy sobie jeszcze dziadka, ale i nim nie mogła się długo nacieszyć. Stworzone przez ogiera Dark stado żyło w strachu przed innym ogierem - Evil'em, który przez całe dnie marzył tylko o przejęciu stada. W końcu mu się to udało... Przywódca stada nie zmarł z przyczyn naturalnych, lecz zazdrosny koń nieco mu pomógł. Teraz Roxette została sama... Na nieszczęście rada stada nakazała przekazać ją pod opiekę Evil'a i Jego partnerki - Darkness. Roxy wychowywała się i dorastała w okropnym środowisku. Najgorsze było, że przez dwa i pół roku swojego życia wierzyła, że jej rodzice ją porzucili, a dobroduszny Evil wraz z kochającą Darkness ją uratowali i wzięli pod swe skrzydła. Wielokrotnie ją tym "szantażowali". Wreszcie prawda wyszła na jaw, wszystko dzięki miejscowej szamance, która wszystko jej opowiedziała. Klacz się zbuntowała przeciwko oszustom i wkrótce potem uciekła. Zauważyła pewnego ogiera i ruszyła za nim w nadziei na znalezienie jakiegoś stada i znalazła. Teraz wystarczy poznać tego ogiera...
Właściciel: kasia2007
Płeć: Klacz.
Wiek: 3 lata.
Cechy charakteru: Roxi jest klacz raczej przyjaźnie nastawioną do świata. Kocha wszystkie źrebięta i dlatego postanowiła się nimi zajmować na co dzień. W razie potrzeby potrafi obronić siebie oraz innych, a więc z kochającego aniołka może się zrobić waleczny diabełek. Klaczka jest realistką i nie da się nabrać na głupie sztuczki, po prostu nie jest to naiwny koń. Szlachetność to jedna z jej najsilniejszych cech, tak samo, jak dobroć i chęć niesienia pomocy innym. Jest to także spora wada - nie potrafi odmówić pomocy źrebakom (dorosłym koniom jeszcze). Jeśli tylko chce potrafi być okropnie wybredna i czepialska, nawet drobnych szczegółów. To tyczy w szczególności zalotników, wtedy to dopiero jest "test wytrzymałości" - twarz ma kamienną i nic jej nie rusza, uczepi się wszystkiego, udaje nie zainteresowaną, ale w głębi jest ciekawa czy to może ktoś dla niej. Jej wymarzony "książę (bardziej koń tego księcia XD) z bajki" powinien traktować ją jak jakąś księżniczkę, chociaż i bez tego by się obeszło. Poza pracą, gdy nie ma nic do roboty, lubi szwendać się samotnie w te, wewte i z powrotem. Czasem zamieni z kimś dwa słowa, a coś więcej wymaga zainteresowania z obu stron. Klacz jest lojalna i oddałaby życie za każdego, nawet najmniejszego, źrebolka w opałach. Uwielbia śpiewać! Przy okazji wyraża siebie i swe uczucia, co ułatwia jej śliczny głos. Zaczęła podśpiewywać pod nosem, gdy tylko zaczęły się trudne czasy w jej życiu. Uraz z całego życia został i teraz jest koniem z trudnym charakterem, zmiennym. W tej chwili nie robi tego pod nosem, lecz na głos tylko i wyłącznie w samotności. Niestety można usłyszeć ją na niecały kilometr i koncert się kończy, bo szybko ucieka, gdy tylko kogoś ujrzy lub usłyszy - woli pozostać anonimowa. Jej psychika jest bardzo silna i nie łatwo ją złamać. Wytrwała i zawsze dąży do celu, nie daje za wygraną i walczy do samego końca. Od urodzenia jest wolna i nigdy nie siedziała w zamknięciu. To wolny duch, którego nie można zamknąć w klatce czy boksie. Kocha życie, galop, cwał, skoki i wolność...
Stanowisko: Opiekunka źrebaków.
Żywioł: Ogień.
Moce: Samozapłon spowodowany gniewem, wytwarzanie oraz gaszenie ognia w dowolnym momencie, wytworzenie na krótki okres czasu rażącej ogniem bariery ochronnej, mechanizm obrony własnej - spłoniecie, niczym feniks, a następnie odrodzenie się. Aby powrócić do swojego normalnego wieku musi odczekać 60 sekund.
Partner: Akcent
Rodzina: Poważnie? Miałam rodzinę? Coś mi się nie wydaje...
Historia: Cofnijmy się jakieś trzy lata wstecz... Kiedy to rozpoczęła się wielka ucieczka z hodowli koni pokazowych. Ewakuację prowadziło ok. siedmiu dorosłych ogierów, w tym jej ojciec wraz z dziadkiem ze strony matki. Wśród trzydziestu ewakuowanych koni pojawiła się ciężarna klacz o imieniu... Rosalie, ale wszyscy mówili jej Rouse... Jej partner, White Prince, pomógł jej przedrzeć się przez siatkę ogrodzeniową, ale zaraz po wyjściu na wolność padła na ziemię. Zdążyła wydać na świat śliczną kasztanową klaczkę po czym już nie wstała. White nie wiedział co ma robić, a wściekli właściciele byli coraz bliżej. Ogier podjął jedną z najlepszych decyzji w swoim życiu. Wymienił jeszcze porozumiewawcze spojrzenia ze swym "teściem", który rozczulał się nad konającą córką, po czym ruszył na ludzi. Oddał swoje życie na wolności dla małego źrebaka, bo w końcu jest jej ojcem. Dark doskonale wiedział, co ma robić. Ukrył małą kasztankę i czekał aż to wszystko się zakończy. Jeden z mężczyzn dobił konającą matkę Roxy, strzelając do niej. Ogier został złapany z powrotem do hodowli. Prócz White'a wyłapano jeszcze kilkanaście koni. Roxanne miała przy sobie jeszcze dziadka, ale i nim nie mogła się długo nacieszyć. Stworzone przez ogiera Dark stado żyło w strachu przed innym ogierem - Evil'em, który przez całe dnie marzył tylko o przejęciu stada. W końcu mu się to udało... Przywódca stada nie zmarł z przyczyn naturalnych, lecz zazdrosny koń nieco mu pomógł. Teraz Roxette została sama... Na nieszczęście rada stada nakazała przekazać ją pod opiekę Evil'a i Jego partnerki - Darkness. Roxy wychowywała się i dorastała w okropnym środowisku. Najgorsze było, że przez dwa i pół roku swojego życia wierzyła, że jej rodzice ją porzucili, a dobroduszny Evil wraz z kochającą Darkness ją uratowali i wzięli pod swe skrzydła. Wielokrotnie ją tym "szantażowali". Wreszcie prawda wyszła na jaw, wszystko dzięki miejscowej szamance, która wszystko jej opowiedziała. Klacz się zbuntowała przeciwko oszustom i wkrótce potem uciekła. Zauważyła pewnego ogiera i ruszyła za nim w nadziei na znalezienie jakiegoś stada i znalazła. Teraz wystarczy poznać tego ogiera...
Właściciel: kasia2007
---
Imię: Flower Desert
Płeć: klacz
Wiek: 2 lata
Cechy charakteru: Flower Desert niezbyt lubi gdy ktoś nią pomiata, rządzi i jej rozkazuje. Owszem, jest miła, przyjacielska i woli pokazywać się innym z dobrej strony, potrafi się hamować przed wybuchem złości, ale to całe rządzenie, jeśli ktoś nie jest alfą bardzo jej się nie podoba. Ma cierpliwość ze stali, ale nawet stal kiedyś spłonie i ona po jakimś czasie nie wytrzyma. Bardzo uczuciowa klacz, która uwielbia ruch, ma w sobie dużo energii i siły. Szanuje swoich rodziców, jak i przybraną siostrę - Amber, oraz przybraną siostrę Amber, czyli Twylę. Bardzo przyjaźni się ze swoją rodziną, uwielbia spędzać czas z wujem Akcentem, który - jej zdaniem - w ogóle się nie starzeje. Stara się być odpowiedzialna, uwielbia wykonywać swoją pracę, zwinna, szybka i pracowita. Lubi młode koniki, źrebaki, bo świat ich oczami wygląda o wiele radośniej niż te życie dorosłych koni miewających niemałe kłopoty. Niezbyt dużo je, nie boi się pobrudzić, zachwycają ją dżentelmeni. Łatwo się nie zakochuje, ale jeśli znajdzie się 'Ten Ktoś', który będzie z nią przez całe życie to ona będzie wiedziała, który to ma być. Nie chce się przed nikim popisywać, ale często używa swoich mocy w samotności. Zawsze woli być niezauważona na poboczu przyglądając się innym koniom.
Stanowisko: Obrończyni
Żywioł: Cień, echo.
Moce: Cień. Takie nudne ustrojstwo wprawiające wszystkich w złość, czasem tylko przynoszące ulgę. A Flower potrafi wytworzyć cień, aby innym nie było gorąco, zamienić się w cień - wtedy potrafi bezszelestnie przedostawać się z jednego miejsca na drugie, co pomaga jej w pracy, umie zamieniać innych w cień - niekiedy może im się to przydać nie tylko do obrony, ale również i ochłodzenia. Mimo pozorów cień potrafi być bardzo niebezpieczny dla ofiary ataku tej 'klaczy cienia'. Przedmioty bez problemu mogą zamienić się właśnie w cień i boleśnie zranić wroga, wasz cień może was opuścić, lub nie iść grzecznie za wami, ale prześladować. A najlepsze jest to, że to wszystko może sprawić Flower Desert. Echo. Kolejne nudy, tak? A właśnie, że nie! Echo to jeden z najbardziej przydatnych żywiołów. Desert może chwilowo ogłuszyć innego, może być nieczuła na bardzo głośne odgłosy, może zatrzymać echo, może rozkazać echu co ma komu mówić, może wywołać echo w umyśle słyszalne tylko dla ofiary, może również regulować głośność i siłę echa. Więc jednak przydatne...
Partner: Oczywiście, że szuka!
Rodzina:
- Babcia ze strony mamy - Lavora
- Babcia ze strony taty - Aszira
- Dziadek ze strony mamy - Hermoso De Ereno
- Dziadek ze strony taty - Dżaks
- Mama - Perła
- Tata - Figaro
- Przyszywane siostry - Amber i ( przybrana siostra przybranej siostry XD) Twyla.
Historia: Ta klacz urodziła się tutaj. Właśnie w tym stadzie - Mysterious Valley. Nie przeżyła dużo, nie musiała uciekać, czy szukać jedzenia. Zawsze wszystko podkładano jej pod nos. Dobrze przeżyła dzieciństwo i jest z tego bardzo dumna. Jednak martwi się o przeszłość Amber i zawsze stara się słuchać klaczy, jeśli wymsknie się jej coś o przeszłości, która była dla niej tak ciężką sprawą. Współczuje siostrze i sama wie, że nie wytrzymałaby tego przeżywając to sama.
Właściciel: oliwiaklima8
---
Płeć: klacz
Wiek: 2 lata
Cechy charakteru: Flower Desert niezbyt lubi gdy ktoś nią pomiata, rządzi i jej rozkazuje. Owszem, jest miła, przyjacielska i woli pokazywać się innym z dobrej strony, potrafi się hamować przed wybuchem złości, ale to całe rządzenie, jeśli ktoś nie jest alfą bardzo jej się nie podoba. Ma cierpliwość ze stali, ale nawet stal kiedyś spłonie i ona po jakimś czasie nie wytrzyma. Bardzo uczuciowa klacz, która uwielbia ruch, ma w sobie dużo energii i siły. Szanuje swoich rodziców, jak i przybraną siostrę - Amber, oraz przybraną siostrę Amber, czyli Twylę. Bardzo przyjaźni się ze swoją rodziną, uwielbia spędzać czas z wujem Akcentem, który - jej zdaniem - w ogóle się nie starzeje. Stara się być odpowiedzialna, uwielbia wykonywać swoją pracę, zwinna, szybka i pracowita. Lubi młode koniki, źrebaki, bo świat ich oczami wygląda o wiele radośniej niż te życie dorosłych koni miewających niemałe kłopoty. Niezbyt dużo je, nie boi się pobrudzić, zachwycają ją dżentelmeni. Łatwo się nie zakochuje, ale jeśli znajdzie się 'Ten Ktoś', który będzie z nią przez całe życie to ona będzie wiedziała, który to ma być. Nie chce się przed nikim popisywać, ale często używa swoich mocy w samotności. Zawsze woli być niezauważona na poboczu przyglądając się innym koniom.
Stanowisko: Obrończyni
Żywioł: Cień, echo.
Moce: Cień. Takie nudne ustrojstwo wprawiające wszystkich w złość, czasem tylko przynoszące ulgę. A Flower potrafi wytworzyć cień, aby innym nie było gorąco, zamienić się w cień - wtedy potrafi bezszelestnie przedostawać się z jednego miejsca na drugie, co pomaga jej w pracy, umie zamieniać innych w cień - niekiedy może im się to przydać nie tylko do obrony, ale również i ochłodzenia. Mimo pozorów cień potrafi być bardzo niebezpieczny dla ofiary ataku tej 'klaczy cienia'. Przedmioty bez problemu mogą zamienić się właśnie w cień i boleśnie zranić wroga, wasz cień może was opuścić, lub nie iść grzecznie za wami, ale prześladować. A najlepsze jest to, że to wszystko może sprawić Flower Desert. Echo. Kolejne nudy, tak? A właśnie, że nie! Echo to jeden z najbardziej przydatnych żywiołów. Desert może chwilowo ogłuszyć innego, może być nieczuła na bardzo głośne odgłosy, może zatrzymać echo, może rozkazać echu co ma komu mówić, może wywołać echo w umyśle słyszalne tylko dla ofiary, może również regulować głośność i siłę echa. Więc jednak przydatne...
Partner: Oczywiście, że szuka!
Rodzina:
- Babcia ze strony mamy - Lavora
- Babcia ze strony taty - Aszira
- Dziadek ze strony mamy - Hermoso De Ereno
- Dziadek ze strony taty - Dżaks
- Mama - Perła
- Tata - Figaro
- Przyszywane siostry - Amber i ( przybrana siostra przybranej siostry XD) Twyla.
Historia: Ta klacz urodziła się tutaj. Właśnie w tym stadzie - Mysterious Valley. Nie przeżyła dużo, nie musiała uciekać, czy szukać jedzenia. Zawsze wszystko podkładano jej pod nos. Dobrze przeżyła dzieciństwo i jest z tego bardzo dumna. Jednak martwi się o przeszłość Amber i zawsze stara się słuchać klaczy, jeśli wymsknie się jej coś o przeszłości, która była dla niej tak ciężką sprawą. Współczuje siostrze i sama wie, że nie wytrzymałaby tego przeżywając to sama.
Właściciel: oliwiaklima8
---
Imię: Shanti
Płeć: klacz
Wiek: 5 lat
Cechy charakteru: Shanti jest przyjacielską klaczą i mądrą. Potrafi pomóc złamanemu sercu. Shanti ona uwielbia pomagać i pocieszać. To dziwne bo Shanti pochodzi 50% mustanga 50% araba.
Stanowisko: wojowniczka
Żywioł: Miłość
Moce: Sprawienie zakochania. Pogodzenie skłóconych serc.
Partner: Podoba jej się Arot.
Rodzina: Nie ma, zginęła.
Historia: Shanti była kiedyś dziką klaczą na prerii, lecz kowboje złapali jej mamę. Została z tatą który chciał żeby Shanti była koniem alfa. Więc klacz uciekła i spotkała człowieka. Wrednego który ją bił. Sprzedał ją na rzeź, lecz uciekła.
Właściciel: naleśnik z mikosem
Inne zdjęcia: 1 z matką
---
Imię: Angel Shy
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Shy jest bardzo nieśmiałą klaczą. Płochliwa, nieufna. Prawie wszystkiego się boi. Sprytna i inteligentna. Najlepiej czuje się w towarzystwie innych zwierząt, przyjaciół i....roślin. Nie lubi towarzystwa obcych koni. Szybko się uczy. Opiekuńcza, pomocna i cierpliwa. Nie lubi nowości, woli jak wszystko jest po staremu. Uczuciowa i wrażliwa. Kocha spędzać czas na monologu wewnętrznym. Dużo rzeczy robi sama. Gdy potrzebuje pomocy idzie tylko do zaufanych osób, jeśli takich nie ma przez swoją nieśmiałość próbuje sobie poradzić sama. Nie lubi się spieszyć. Dla niej wszystko powinno dziać się powoli, żeby mieć czas nad tym pomyśleć. Nieśmiała jest od urodzenia, przeszłość nie wprowadziła żadnych zmian w jej charakterze. Rozważna i ostrożna. Rzadko pakuje się w tarapaty. Lubi źrebaki i uważa, że łatwiej się z nimi rozmawia niż z dorosłymi. Ma dar przekonywania.
Stanowisko: Opiekunka źrebaków
Żywioł: Natura
Moce: Los dał jej wspaniały dar bycia niewidzialną. Angel często go używa, aby nie kontaktować się z innymi. Potrafi sprawiać, że rośliny rosną, jakie chce i gdzie chce. Umie rozmawiać z roślinami. Inne zwierzęta bardzo ją lubią, są jej najlepszymi przyjaciółmi.
Partner: Szuka kogoś, kto będzie ją przede wszystkim chronił i będzie dla niej odpowiedni.
Rodzina: Pamięta, że miała siostrę. Reszta zniknęła z jej pamięci.
Historia: Angel urodziła się w jakimś stadzie. Żyła tam z siostrą, która nigdy nie chciała jej powiedzieć, co się stało z jej rodzicami. Shy do dziś nie wie, że w tym stadzie była młodą samicą alfa, chociaż nie wiadomo czy z jej nieśmiałością dałaby radę. Tylko siostrze ufała. Pewnego dnia stado zaatakowały wilki. Ona ocalała, a jej siostra.... no cóż, jak to bywa w życiu czasami, nie. Chociaż Angel dokładnie nie wie czy ona jeszcze żyje. Taką informację przekazały jej konie ze stada. Potem kazały jej uciekać, żeby wilki i jej nie zabiły, więc uciekła. Potem trafiła tutaj.
Właściciel: WerusiaK
Płeć: klacz
Wiek: 5 lat
Cechy charakteru: Shanti jest przyjacielską klaczą i mądrą. Potrafi pomóc złamanemu sercu. Shanti ona uwielbia pomagać i pocieszać. To dziwne bo Shanti pochodzi 50% mustanga 50% araba.
Stanowisko: wojowniczka
Żywioł: Miłość
Moce: Sprawienie zakochania. Pogodzenie skłóconych serc.
Partner: Podoba jej się Arot.
Rodzina: Nie ma, zginęła.
Historia: Shanti była kiedyś dziką klaczą na prerii, lecz kowboje złapali jej mamę. Została z tatą który chciał żeby Shanti była koniem alfa. Więc klacz uciekła i spotkała człowieka. Wrednego który ją bił. Sprzedał ją na rzeź, lecz uciekła.
Właściciel: naleśnik z mikosem
Inne zdjęcia: 1 z matką
---
Imię: Angel Shy
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Shy jest bardzo nieśmiałą klaczą. Płochliwa, nieufna. Prawie wszystkiego się boi. Sprytna i inteligentna. Najlepiej czuje się w towarzystwie innych zwierząt, przyjaciół i....roślin. Nie lubi towarzystwa obcych koni. Szybko się uczy. Opiekuńcza, pomocna i cierpliwa. Nie lubi nowości, woli jak wszystko jest po staremu. Uczuciowa i wrażliwa. Kocha spędzać czas na monologu wewnętrznym. Dużo rzeczy robi sama. Gdy potrzebuje pomocy idzie tylko do zaufanych osób, jeśli takich nie ma przez swoją nieśmiałość próbuje sobie poradzić sama. Nie lubi się spieszyć. Dla niej wszystko powinno dziać się powoli, żeby mieć czas nad tym pomyśleć. Nieśmiała jest od urodzenia, przeszłość nie wprowadziła żadnych zmian w jej charakterze. Rozważna i ostrożna. Rzadko pakuje się w tarapaty. Lubi źrebaki i uważa, że łatwiej się z nimi rozmawia niż z dorosłymi. Ma dar przekonywania.
Stanowisko: Opiekunka źrebaków
Żywioł: Natura
Moce: Los dał jej wspaniały dar bycia niewidzialną. Angel często go używa, aby nie kontaktować się z innymi. Potrafi sprawiać, że rośliny rosną, jakie chce i gdzie chce. Umie rozmawiać z roślinami. Inne zwierzęta bardzo ją lubią, są jej najlepszymi przyjaciółmi.
Partner: Szuka kogoś, kto będzie ją przede wszystkim chronił i będzie dla niej odpowiedni.
Rodzina: Pamięta, że miała siostrę. Reszta zniknęła z jej pamięci.
Historia: Angel urodziła się w jakimś stadzie. Żyła tam z siostrą, która nigdy nie chciała jej powiedzieć, co się stało z jej rodzicami. Shy do dziś nie wie, że w tym stadzie była młodą samicą alfa, chociaż nie wiadomo czy z jej nieśmiałością dałaby radę. Tylko siostrze ufała. Pewnego dnia stado zaatakowały wilki. Ona ocalała, a jej siostra.... no cóż, jak to bywa w życiu czasami, nie. Chociaż Angel dokładnie nie wie czy ona jeszcze żyje. Taką informację przekazały jej konie ze stada. Potem kazały jej uciekać, żeby wilki i jej nie zabiły, więc uciekła. Potem trafiła tutaj.
Właściciel: WerusiaK
Inne zdjęcia: 1 2 3
---
---
Imię: Resa (skrót od imienia Teresa)
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Na początek powie Ci tylko to, co jest naprawdę ważne. Czyli, że jest klaczą raczej ambitną, żywiołową, lekko szaloną oraz nieufną. Wszystko to oczywiście jest czymś spowodowane. W końcu nasz charakter kształtuje się na podstawie doświadczeń, które w jej przypadku od początku nie były zbyt różowe. Bo czy takimi można nazwać stratę rodziców i wychowywanie przez matkę zastępczą i ojczyma, który jej nigdy nie zaakceptował, wręcz przeciwnie- traktował ją jak zło konieczne? Do tego często zabierał ją na mordercze treningi, które przerywał dopiero, gdy zapadał mrok i przechodziła po nich jego partnerka. Kiedy zaś Resie zdarzało się przerwać, chodził wokół niej i wrzeszcząc, popychał. Gdy to nie skutkowało, tratował ją kopytami. Na początku po takich razach, poddawała się i płakała. Później jednak jej dusza stała się nieugięta. Teraz potrafiła mu nawet odpowiedzieć ostrym słowem i spojrzeć nienawistnym spojrzeniem. Stała się samowystarczalna i chłodna w obejściu. A przynajmniej taka się wydaje za pierwszym razem, a jaka jest naprawdę? Dowiesz się, gdy ją lepiej poznasz....
Stanowisko: Wypatrująca
Żywioł: Pogoda
Moce: Jej żywioł jest zbyt potężny, aby go opisać. Najczęściej zaś korzysta z mocy gęstej mgły.
Partner: Mimo, że stara się to ukryć, jest zakochana w Jupiterze. Czy uda jej się przełamać i dać mu o tym znać? Czas pokarze....
Rodzina: O swojej prawdziwej nic nie wie, bo niby skąd? Była wychowywana prze klacz o imieniu Ysabeau i jej partnera, Nathan'a.
Historia: Podobno została znaleziona przez Ysabeau jako kilkugodzinny mały źrebak, we francuskiej wiosce. O swoich biologicznych rodzicach i całej rodzinie nie wie nikt, bo niby skąd? Kto miał jej o niej opowiedzieć, skoro nikt o niej nie słyszał? Pierwszy rok spędziła w jaskini przybranej matki i jej partnera pod opiekuńczym okiem tej pierwszej. Ogier traktował ją z kolei jako zło konieczne i kiedy tylko była w odpowiednim wieku, zaczął ją zabierać do pobliskiego lasu na mordercze treningi, które kończyły się dopiero późnym wieczorem. Wtedy to przychodziła po nich Ys i kończyła te tortury. Rok później, Resa postanowiła uciec w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. W ten sposób dotarła tutaj, gdzie, sama o tym nie wiedząc, znalazła swoją pierwszą miłość.
Właściciel: WTSW
Inne zdjęcia:
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Na początek powie Ci tylko to, co jest naprawdę ważne. Czyli, że jest klaczą raczej ambitną, żywiołową, lekko szaloną oraz nieufną. Wszystko to oczywiście jest czymś spowodowane. W końcu nasz charakter kształtuje się na podstawie doświadczeń, które w jej przypadku od początku nie były zbyt różowe. Bo czy takimi można nazwać stratę rodziców i wychowywanie przez matkę zastępczą i ojczyma, który jej nigdy nie zaakceptował, wręcz przeciwnie- traktował ją jak zło konieczne? Do tego często zabierał ją na mordercze treningi, które przerywał dopiero, gdy zapadał mrok i przechodziła po nich jego partnerka. Kiedy zaś Resie zdarzało się przerwać, chodził wokół niej i wrzeszcząc, popychał. Gdy to nie skutkowało, tratował ją kopytami. Na początku po takich razach, poddawała się i płakała. Później jednak jej dusza stała się nieugięta. Teraz potrafiła mu nawet odpowiedzieć ostrym słowem i spojrzeć nienawistnym spojrzeniem. Stała się samowystarczalna i chłodna w obejściu. A przynajmniej taka się wydaje za pierwszym razem, a jaka jest naprawdę? Dowiesz się, gdy ją lepiej poznasz....
Stanowisko: Wypatrująca
Żywioł: Pogoda
Moce: Jej żywioł jest zbyt potężny, aby go opisać. Najczęściej zaś korzysta z mocy gęstej mgły.
Partner: Mimo, że stara się to ukryć, jest zakochana w Jupiterze. Czy uda jej się przełamać i dać mu o tym znać? Czas pokarze....
Rodzina: O swojej prawdziwej nic nie wie, bo niby skąd? Była wychowywana prze klacz o imieniu Ysabeau i jej partnera, Nathan'a.
Historia: Podobno została znaleziona przez Ysabeau jako kilkugodzinny mały źrebak, we francuskiej wiosce. O swoich biologicznych rodzicach i całej rodzinie nie wie nikt, bo niby skąd? Kto miał jej o niej opowiedzieć, skoro nikt o niej nie słyszał? Pierwszy rok spędziła w jaskini przybranej matki i jej partnera pod opiekuńczym okiem tej pierwszej. Ogier traktował ją z kolei jako zło konieczne i kiedy tylko była w odpowiednim wieku, zaczął ją zabierać do pobliskiego lasu na mordercze treningi, które kończyły się dopiero późnym wieczorem. Wtedy to przychodziła po nich Ys i kończyła te tortury. Rok później, Resa postanowiła uciec w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. W ten sposób dotarła tutaj, gdzie, sama o tym nie wiedząc, znalazła swoją pierwszą miłość.
Właściciel: WTSW
Inne zdjęcia:
jako młoda klacz
---
---
Imię: Sunny Shine
Płeć: klacz
Wiek: 2 lata
Cechy charakteru: Sunny jest bardzo miła i przyjacielska. Nie ma wrogów. Pełno w niej optymizmu, marzeń i nadziei. Zawsze chodzi z głową w chmurach. W jednej sekundzie potrafi myśleć o stu rzeczach naraz. Nienawidzi samotności. Wszędzie jej pełno. Kocha cały świat, uwielbia się uśmiechać. Często marnuje czas na zwykłym rozmyślaniu. Jest bardzo leniwa, ciężko ją zagonić do roboty. Pomaga wszystkim i zawsze. Nie może znieść, gdy jej przyjaciel jest smutny i musi wtedy go pocieszyć. Jej imię idealnie ją określa. Szalona. Choć jest już dorosła dalej zachowuje się jak źrebak i chyba nigdy z tego nie wyrośnie. Często zużywa swoje pokłady energii na wesołym hasaniu po łące. Nie jest uparta, odpuszcza pierwsza. Na pierwszym miejscu zawsze są przyjaciele, a później dopiero ona sama. Shine jest niecierpliwa, nie może usiedzieć w jednym miejscu. Jej pysk nigdy się nie zamyka. Nienawidzi poważnych sytuacji, nie wie jak wtedy się zachować. Jest bardzo szybka i zwinna. Troskliwa i opiekuńcza. Zabawna, z nią się nie nudzisz, no chyba, że jej gadanie cię męczy. Cechuje ją wrażliwość, ale nie widać tego po niej. Jest rannym ptaszkiem, według niej spanie w dzień to marnowanie czasu. Nie może patrzyć na zakochanych, myśli, że to obrzydliwe. Jakże bardzo się myli.
Stanowisko: Podróżniczka
Żywioł: Powietrze
Moce: Może na przykład wywołać tornado, biegać z prędkością światła, kierować wiatrem, latać bez użycia skrzydeł, sprawić, że przedmioty lewitują i dużo więcej, wszystko, co związane z żywiołem.
Partner: Uważa, że miłość jest obrzydliwa, ale ostatnio zaczęła coś czuć do Ikaleta, więc chyba to się zmieni...
Rodzina: Nigdy jej nie poznała.
Historia: Urodziła się u ludzi i od razu została sprzedana do innej stajni. Dorosła tam i trafiła do szkółki jeździeckiej. Nie było to życie dla niej. Dawano ją tylko doświadczonym dzieciom, więc w końcu została sprzedana. Sprzedana dziewczynie, której rodzice postanowili kupić konia. Żyło jej się dobrze, jednak pewnego dnia jej właścicielka miała wypadek samochodowy. Nie mogła już na niej jeździć i znieść myśli, że jej konik trafi do kogoś innego, więc wypuściła ją na wolność. Nie minęło dużo czasu, a Sunny trafiła tutaj.
Właściciel: WerusiaK
Inne zdjęcia: 1 2 3 4 5
---
---
Imię: Gold Maus
(Nazywana czasem: Mink, Miszka, Maus, Gold, GM, a przez rodzeństwo Norka)
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: GM jest spokojną klaczą. Zawsze pogodna i chętna do pomocy. Jest zybka oraz bardzo zwinna. Pomimo wyglądu nie jest mroczną klaczą. Uwielbia ciszę i naturę. Woli przebywać w towarzystwie innych koni niż sama.
Stanowisko: Medyk
Żywioł: Psychika
Moce: Wszystko co związane z żywiołem...
Partner: Zawsze uważała, że miłość to coś pięknego. Gdy ujżała jednak Silver'a zaczęła wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia...
Rodzina: Zna jedynie rodzeństwo;
-brat: Pablo
-siostry: Panna Cotta, Scarlett
Historia: Nie można za wiele napisać. Norka wraz ze swoim rodzeństwem urodzili się na terenach stada. W tajemniczym portalu pomiędzy światami. Ich rodzice zostali złapani przez ludzi. Panna Cotta, Pablo i Norka przez kilka lat ukrywali się na trrenach MV, ale dopiero teraz dołączyli.
Właściciel: Mufik
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: GM jest spokojną klaczą. Zawsze pogodna i chętna do pomocy. Jest zybka oraz bardzo zwinna. Pomimo wyglądu nie jest mroczną klaczą. Uwielbia ciszę i naturę. Woli przebywać w towarzystwie innych koni niż sama.
Stanowisko: Medyk
Żywioł: Psychika
Moce: Wszystko co związane z żywiołem...
Partner: Zawsze uważała, że miłość to coś pięknego. Gdy ujżała jednak Silver'a zaczęła wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia...
Rodzina: Zna jedynie rodzeństwo;
-brat: Pablo
-siostry: Panna Cotta, Scarlett
Historia: Nie można za wiele napisać. Norka wraz ze swoim rodzeństwem urodzili się na terenach stada. W tajemniczym portalu pomiędzy światami. Ich rodzice zostali złapani przez ludzi. Panna Cotta, Pablo i Norka przez kilka lat ukrywali się na trrenach MV, ale dopiero teraz dołączyli.
Właściciel: Mufik
---
Imię: Panna Cotta
Płeć: klacz
Wiek: 4 lat
Cechy charakteru: Panna Cotta jest żywiołową klaczą. Bardzo śmiała i zawsze wszędzie jej pełno. Uwielbia wyścigi i zabawy z innymi końmi. Znacznie różni się od swojego rodzeństwa. Pomimo, że jest bardzo energiczna to ma w sobie dużo cierpliwości.
Stanowisko: Podróżniczka
Żywioł: Wiosna
Moce: Wszystko co związane z żywiołem.
Partner: Powiem tak... bardzo podoba jej się Green Day.
Rodzina: Zna tylko rodzeństwo:
-brat: Pablo
-siostry: Norka, Scarlett, Gold Maus
Historia: Nie można za wiele napisać. Cotta wraz ze swoim rodzeństwem urodziła się na terenach stada. W tajemniczym portalu pomiędzy światami. Ich rodzice zostali złapani przez ludzi. Panna Cotta, Pablo i Norka przez kilka lat ukrywali się na terenach MV, ale dopiero teraz dołączyli.
Właściciel: Mufik
---
Płeć: klacz
Wiek: 4 lat
Cechy charakteru: Panna Cotta jest żywiołową klaczą. Bardzo śmiała i zawsze wszędzie jej pełno. Uwielbia wyścigi i zabawy z innymi końmi. Znacznie różni się od swojego rodzeństwa. Pomimo, że jest bardzo energiczna to ma w sobie dużo cierpliwości.
Stanowisko: Podróżniczka
Żywioł: Wiosna
Moce: Wszystko co związane z żywiołem.
Partner: Powiem tak... bardzo podoba jej się Green Day.
Rodzina: Zna tylko rodzeństwo:
-brat: Pablo
-siostry: Norka, Scarlett, Gold Maus
Historia: Nie można za wiele napisać. Cotta wraz ze swoim rodzeństwem urodziła się na terenach stada. W tajemniczym portalu pomiędzy światami. Ich rodzice zostali złapani przez ludzi. Panna Cotta, Pablo i Norka przez kilka lat ukrywali się na terenach MV, ale dopiero teraz dołączyli.
Właściciel: Mufik
---
Imię: Loud Silence (Silen [czyt. Sajlen], Si, ale na początku zwracaj się do niej jej pełnym imieniem)
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Głośna i cicha zarazem. Dosłownie. Cicha na zewnątrz wewnątrz wszystko krzyczy. Ciągle. Momentami nieśmiała. Gdy pozna kogoś nowego nie odzywa się, co jest spowodowane właśnie nieśmiałością i dużą niechęcią do poznawania nowych twarzy. Wredna, bardzo wredna. Jak się już do Ciebie odezwie to nie licz na uprzejme „dzień dobry” lub „cześć”. Zamknięta w sobie. Nigdy nie wyzna swoich uczuć komukolwiek. Będzie to w sobie dusiła, aż wszystko wybuchnie. Dla wielu osób wydaje się spokojna. Ale to są pozory. Chciałaby w końcu móc się wyżyć. Ona po prostu nie chce ona pokazywać, że jest w tym momencie psychicznie słaba. Tajemnicza. Tak bardzo tajemnicza i nieufna. Nie wiadomo nawet czy powie Ci jak ma na imię. Szczera, aż do bólu. W swoim życiu skłamała tylko raz. W słusznej sprawie. Introwertyczka, jakich mało. Obecności jakiegoś konia w zasięgu kilometra już wprawia ją w frustrację. Potrafi bardzo dobrze kłamać. Czy to zaleta? Jeśli tak to, chociaż ta jedna. Ta klacz ma mało zalet. Gdy ktoś ją bliżej pozna (takich koni jest zaledwie garstka) to staje się przyjacielska i zabawna. Chociaż aktualnie zabawna nie mogłaby być. Cóż, kiedyś zawsze była przyjacielska… Kocha naturę. Tylko uspokajający szum drzew i piękny widok są w stanie ją trochę pocieszyć. Wytrzymała, niesamowicie szybka i zwinna, i w miarę silna.
Stanowisko: Wypatrująca
Żywioł: Psychika
Moce: Potrafi zmącić w głowie (poprzestawiać wspomnienia, usunąć jakieś itp.), potrafi odczytać myśli każdego, potrafi usunąć całą pamięć, potrafi zmienić relacje pomiędzy końmi, może sterować kimś (potem nie pamiętasz nic z przeciągu 24h i boli Cię głowa), może spojrzeć oczami kogoś na świat przez chwilę, (czyli zobaczyć, co czuje ta osoba, czy jest np. głodna itp.), potrafi porozumiewać się telepatycznie. Czuje, że jeszcze to nie wszystkie jej moce, ale reszty nie zna.
Partner: Zdołasz stopić lód, który jest w jej sercu?
Rodzina: matka; Leila, ojciec; Spartan
Historia: Urodziła się w malowniczej okolicy. Teren stada otaczały wysokie góry, i niższe pagórki, po drugiej stronie płynęła rzeka. Lasu, również tam nie brakowało. Jej ojciec był przywódcą stada tak jak matka. Jej życie było wymarzone, wydawało się, że nic, absolutnie nic nie może tego zepsuć. Ależ mylne pojęcie! Gdy Si miała prawie 3 lata (miesiąc przed jej urodzinami) na teren stada wtargnęli ludzie. Gdy Silen patrzyła na oczy koni, na, których jechali Ci ludzie wydawało się, że krzyczą „Uciekaj…”. Całe stado zaczęło uciekać. Ale nie ojciec Si. On postanowił, że nie pozwoli na to, żeby stadu, a przede wszystkim jego córce coś się stało. Ogier zaczął stawać dęba, wierzgać, aż w końcu uciekać w zupełnie inną stronę niż całe stado. Gdy Silen i jej matka to zobaczyły zawróciły. Niestety, nie wszyscy ludzie zaczęli gonić przywódcę. Czworo ludzi zostało na polanie. Gdy zobaczyli pędzące w ich stronę dwie klacze, przygotowali lassa. One nic się nie spodziewając wpadły w ich sidła. Podróż to siedziby ludzi była długa i męcząca. Z początku obie klacze próbowały uciec, wyrwać się, ale… Nic z tego. Jak się okazało Spartan też został złapany. Potem były próby ujarzmiania. Matka Si szybko się poddała. Natomiast ona i jej ojciec nie. W końcu… Zastrzelili przywódcę stada. Silen nie mogła nic zrobić, ale ciągle obwinia się o to, że mogła temu zapobiec. Si wiedziała, że teraz kolej na nią. Spojrzała na matkę. –Uciekaj, nie daj się!- krzyczała z całych sił. Już miała się poddać, ale… Nie! Staranowała człowieka z pistoletem i korzystając z tego, że właśnie brama jest otwarta i przyprowadzają kolejne dzikie konie przepchnęła się. W pewnym momencie mignęła jej przed twarzą jej przyjaciółka na uwięzi. Gdy brama się już zamykała Si ze zwinnością wydostała się z tego okropnego miejsca. I… Życie już nie miało sensu. Szwendała się po świecie, aż w końcu… Dołączyła do stada.
Właściciel: howrse.pl- Natka Jot
---
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Cechy charakteru: Głośna i cicha zarazem. Dosłownie. Cicha na zewnątrz wewnątrz wszystko krzyczy. Ciągle. Momentami nieśmiała. Gdy pozna kogoś nowego nie odzywa się, co jest spowodowane właśnie nieśmiałością i dużą niechęcią do poznawania nowych twarzy. Wredna, bardzo wredna. Jak się już do Ciebie odezwie to nie licz na uprzejme „dzień dobry” lub „cześć”. Zamknięta w sobie. Nigdy nie wyzna swoich uczuć komukolwiek. Będzie to w sobie dusiła, aż wszystko wybuchnie. Dla wielu osób wydaje się spokojna. Ale to są pozory. Chciałaby w końcu móc się wyżyć. Ona po prostu nie chce ona pokazywać, że jest w tym momencie psychicznie słaba. Tajemnicza. Tak bardzo tajemnicza i nieufna. Nie wiadomo nawet czy powie Ci jak ma na imię. Szczera, aż do bólu. W swoim życiu skłamała tylko raz. W słusznej sprawie. Introwertyczka, jakich mało. Obecności jakiegoś konia w zasięgu kilometra już wprawia ją w frustrację. Potrafi bardzo dobrze kłamać. Czy to zaleta? Jeśli tak to, chociaż ta jedna. Ta klacz ma mało zalet. Gdy ktoś ją bliżej pozna (takich koni jest zaledwie garstka) to staje się przyjacielska i zabawna. Chociaż aktualnie zabawna nie mogłaby być. Cóż, kiedyś zawsze była przyjacielska… Kocha naturę. Tylko uspokajający szum drzew i piękny widok są w stanie ją trochę pocieszyć. Wytrzymała, niesamowicie szybka i zwinna, i w miarę silna.
Stanowisko: Wypatrująca
Żywioł: Psychika
Moce: Potrafi zmącić w głowie (poprzestawiać wspomnienia, usunąć jakieś itp.), potrafi odczytać myśli każdego, potrafi usunąć całą pamięć, potrafi zmienić relacje pomiędzy końmi, może sterować kimś (potem nie pamiętasz nic z przeciągu 24h i boli Cię głowa), może spojrzeć oczami kogoś na świat przez chwilę, (czyli zobaczyć, co czuje ta osoba, czy jest np. głodna itp.), potrafi porozumiewać się telepatycznie. Czuje, że jeszcze to nie wszystkie jej moce, ale reszty nie zna.
Partner: Zdołasz stopić lód, który jest w jej sercu?
Rodzina: matka; Leila, ojciec; Spartan
Historia: Urodziła się w malowniczej okolicy. Teren stada otaczały wysokie góry, i niższe pagórki, po drugiej stronie płynęła rzeka. Lasu, również tam nie brakowało. Jej ojciec był przywódcą stada tak jak matka. Jej życie było wymarzone, wydawało się, że nic, absolutnie nic nie może tego zepsuć. Ależ mylne pojęcie! Gdy Si miała prawie 3 lata (miesiąc przed jej urodzinami) na teren stada wtargnęli ludzie. Gdy Silen patrzyła na oczy koni, na, których jechali Ci ludzie wydawało się, że krzyczą „Uciekaj…”. Całe stado zaczęło uciekać. Ale nie ojciec Si. On postanowił, że nie pozwoli na to, żeby stadu, a przede wszystkim jego córce coś się stało. Ogier zaczął stawać dęba, wierzgać, aż w końcu uciekać w zupełnie inną stronę niż całe stado. Gdy Silen i jej matka to zobaczyły zawróciły. Niestety, nie wszyscy ludzie zaczęli gonić przywódcę. Czworo ludzi zostało na polanie. Gdy zobaczyli pędzące w ich stronę dwie klacze, przygotowali lassa. One nic się nie spodziewając wpadły w ich sidła. Podróż to siedziby ludzi była długa i męcząca. Z początku obie klacze próbowały uciec, wyrwać się, ale… Nic z tego. Jak się okazało Spartan też został złapany. Potem były próby ujarzmiania. Matka Si szybko się poddała. Natomiast ona i jej ojciec nie. W końcu… Zastrzelili przywódcę stada. Silen nie mogła nic zrobić, ale ciągle obwinia się o to, że mogła temu zapobiec. Si wiedziała, że teraz kolej na nią. Spojrzała na matkę. –Uciekaj, nie daj się!- krzyczała z całych sił. Już miała się poddać, ale… Nie! Staranowała człowieka z pistoletem i korzystając z tego, że właśnie brama jest otwarta i przyprowadzają kolejne dzikie konie przepchnęła się. W pewnym momencie mignęła jej przed twarzą jej przyjaciółka na uwięzi. Gdy brama się już zamykała Si ze zwinnością wydostała się z tego okropnego miejsca. I… Życie już nie miało sensu. Szwendała się po świecie, aż w końcu… Dołączyła do stada.
Właściciel: howrse.pl- Natka Jot
---
Imię: Chryse (czyt. Krisi) ed Emerald (W skrócie: Chryse)
Płeć: klacz
Wiek: 10 lat
Cechy charakteru: Chyba należałoby zacząć od tego, iż nie zawsze była taka jak teraz. Na początku jak chyba każdy koń wierzyła, iż ten świat jest zbiorowiskiem cudów i szczęścia. Dość szybko jednak przekonała się, że jest zupełnie inaczej. Wtedy to właśnie stała się bardzo nieufna i podejrzliwa oraz chłodno nastawiona względem obcych. Za wszelką cenę starała się wywrzeć na nich wrażenie niezwykle samodzielnej i nie potrzebujących opieki ani współczucia innych klaczy. Niestety rzadko jej się to udawało. Najczęściej bowiem górę nad tą maską brało jej prawdziwe ja, w którym to była pełną uczuciowości i współczucia istotą o lekko szalonym usposobieniu. Chryse cechuje się również wielką odwagą i walecznością oraz upartością w dążeniu co celu. Przez innych określana jest jako niezrównana optymistka, której prawie nic nie jest w stanie załamać psychicznie. Na większość ataków, czy to słownych czy fizycznych odpowiada uśmiechem i poczuciem humoru, co często wręcz jeszcze bardziej rozjusza i nakręca pozostałe konie.
Stanowisko: szamanka
Żywioł: magia
Moce: Oj, przez swoje dość długie życie odkryła ich całe mnóstwo, ale najczęściej wykorzystywała wytwarzanie tarczy odbijającej wszelkie ataki przeciwko jej przeciwnikowi.
Partner: Jeżeli ktokolwiek zainteresuje się klaczą w jej wieku i będącą jednocześnie matką oraz babką, to ona najprawdopodobniej chętnie go przyjmie.
Rodzina: córka/Ixaca, syn/Black Angel, wnuczki i wnukowie (w większości poza stadem)
Historia: Na świat przyszła w wielkiej, austriackiej stadninie koni słynącej głównie z doskonałych koni wyścigowych. Kiedy osiągnęła pierwszy rok życia została sprzedana japońskiemu właścicielowi małego ośrodka agroturystycznego, u którego spędziła szczęśliwie około trzy lata życia. Po tym okresie zmarł jej partner, a ona bardzo posmutniała, przez co przestałą wygrywać jakiekolwiek zawody. Jej nowy pan zdecydował się, nie zważając na jej niedawno narodzone dzieci i obecny stan psychiczny, wywieść ją do rzeźni. Na całe szczęście Chryse była na tyle piękna i znana, że zwróciła na siebie w porę uwagę ludzi dobrego serca, którzy postanowili ją wykupić. Tak oto trafiła do Fundacji Skrzydlatych Serc, zajmującej się podobnymi przypadkami. Spędziła w nim kolejne pięć lat powoli powracając do dawnego optymizmu. Kiedy to się dokonało, została wypuszczona na wolność i natychmiast zaczęła szukać stada, do którego zostałaby przyjęta. Po sześciu miesiącach doszły ją słuchy, że jej dzieci przebywają w Mysterious Valley i zdecydowała się je odszukać. Tak oto po następnym pół roku dotarła tutaj.
Właściciel: WTSW
Płeć: klacz
Wiek: 10 lat
Cechy charakteru: Chyba należałoby zacząć od tego, iż nie zawsze była taka jak teraz. Na początku jak chyba każdy koń wierzyła, iż ten świat jest zbiorowiskiem cudów i szczęścia. Dość szybko jednak przekonała się, że jest zupełnie inaczej. Wtedy to właśnie stała się bardzo nieufna i podejrzliwa oraz chłodno nastawiona względem obcych. Za wszelką cenę starała się wywrzeć na nich wrażenie niezwykle samodzielnej i nie potrzebujących opieki ani współczucia innych klaczy. Niestety rzadko jej się to udawało. Najczęściej bowiem górę nad tą maską brało jej prawdziwe ja, w którym to była pełną uczuciowości i współczucia istotą o lekko szalonym usposobieniu. Chryse cechuje się również wielką odwagą i walecznością oraz upartością w dążeniu co celu. Przez innych określana jest jako niezrównana optymistka, której prawie nic nie jest w stanie załamać psychicznie. Na większość ataków, czy to słownych czy fizycznych odpowiada uśmiechem i poczuciem humoru, co często wręcz jeszcze bardziej rozjusza i nakręca pozostałe konie.
Stanowisko: szamanka
Żywioł: magia
Moce: Oj, przez swoje dość długie życie odkryła ich całe mnóstwo, ale najczęściej wykorzystywała wytwarzanie tarczy odbijającej wszelkie ataki przeciwko jej przeciwnikowi.
Partner: Jeżeli ktokolwiek zainteresuje się klaczą w jej wieku i będącą jednocześnie matką oraz babką, to ona najprawdopodobniej chętnie go przyjmie.
Rodzina: córka/Ixaca, syn/Black Angel, wnuczki i wnukowie (w większości poza stadem)
Historia: Na świat przyszła w wielkiej, austriackiej stadninie koni słynącej głównie z doskonałych koni wyścigowych. Kiedy osiągnęła pierwszy rok życia została sprzedana japońskiemu właścicielowi małego ośrodka agroturystycznego, u którego spędziła szczęśliwie około trzy lata życia. Po tym okresie zmarł jej partner, a ona bardzo posmutniała, przez co przestałą wygrywać jakiekolwiek zawody. Jej nowy pan zdecydował się, nie zważając na jej niedawno narodzone dzieci i obecny stan psychiczny, wywieść ją do rzeźni. Na całe szczęście Chryse była na tyle piękna i znana, że zwróciła na siebie w porę uwagę ludzi dobrego serca, którzy postanowili ją wykupić. Tak oto trafiła do Fundacji Skrzydlatych Serc, zajmującej się podobnymi przypadkami. Spędziła w nim kolejne pięć lat powoli powracając do dawnego optymizmu. Kiedy to się dokonało, została wypuszczona na wolność i natychmiast zaczęła szukać stada, do którego zostałaby przyjęta. Po sześciu miesiącach doszły ją słuchy, że jej dzieci przebywają w Mysterious Valley i zdecydowała się je odszukać. Tak oto po następnym pół roku dotarła tutaj.
Właściciel: WTSW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz