środa, 23 września 2015

Od Spartana

CD od Snowflake

 - Ależ oczywiście - odparłem. - Ze smutkiem nie do twarzy takiej piękności.
 Oczy klaczy zajaśniały w uśmiechu. Były śliczne.
 - Mógłbym może zaproponować Pani wspólny spacer? - zapytałem uprzejmie.
 Klacz nie wahając się długo, przystała na moją propozycję. Ruszyliśmy więc wolnym stępem przed siebie. Snowflake wyglądała na szczęśliwą, że ktoś rozpoczął z nią rozmowę i teraz gawędziła w najlepsze. Całkiem miło się nam rozmawiało. W pewnym jednak momencie przerwała nasz dialog, by zadać pytanie:
 - A gdzie my tak dokładnie idziemy?
 - Hmmm - zastanowiłem się chwilę. - Dziś pierwszy dzień jesieni. Co Pani powie na odwiedziny z tej okazji Jesiennej Ścieżki?
 - Nie mam nic przeciwko.
 Skierowaliśmy więc nasze kroki już w nieco ściślej określone miejsce. Opuszczające tereny stada lato dawało o sobie znać jednymi z  ostatnich promieni słonecznych, przebijających się spomiędzy koron drzew i padających tuż pod nasze kopyta, a ich blask pięknie odbijał się w ciemnych oczach mojej uroczej towarzyszki.
 <Snowflake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz