C.D Jack'a.
Popatrzyłam na niego.
- Nie. - odparłam.
Lekko sie zarumieniłam gdy tak tata sie na mnie patrzył.
- Tylko mam wspaniałego przyjaciela z którym spędzam cały wolny czas. - odparłam.
Tata na mnie spojrzał.
- A któż to taki ? - zapytał ciekawsko.
- Ogier. - odparłam.
- No powiedz. - poprosił.
- No przecież powiedziałam jest to ogier. - rzekłam z uśmieszkiem.
Tata spojrzał w moje oczy.
- Czyżby Qerido? - zapytał.
Od razu oblał mnie rumieniec. Ledwo go było widać. Uff czarny kolor jest dobry na takie coś. Lecz tata dobrze wiedział czy się rumienię czy nie.
- Ha zgadłem ! - krzyknął uradowany.
Jack?
Popatrzyłam na niego.
- Nie. - odparłam.
Lekko sie zarumieniłam gdy tak tata sie na mnie patrzył.
- Tylko mam wspaniałego przyjaciela z którym spędzam cały wolny czas. - odparłam.
Tata na mnie spojrzał.
- A któż to taki ? - zapytał ciekawsko.
- Ogier. - odparłam.
- No powiedz. - poprosił.
- No przecież powiedziałam jest to ogier. - rzekłam z uśmieszkiem.
Tata spojrzał w moje oczy.
- Czyżby Qerido? - zapytał.
Od razu oblał mnie rumieniec. Ledwo go było widać. Uff czarny kolor jest dobry na takie coś. Lecz tata dobrze wiedział czy się rumienię czy nie.
- Ha zgadłem ! - krzyknął uradowany.
Jack?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz