wtorek, 25 marca 2014

Od Mocci


CD Vito de Rain

Pewnych rzeczy nie da się cofnąć. Pewne sprawy trzeba wyjaśnić. Nawet, jeśli nie jest się gotowym. Nawet, jeśli to boli.
-Proszę, nie myśl o mnie, że jestem fałszywa-zaczęłam drżącym głosem. Bałam się jego reakcji. Nieśmiało na niego popatrzyłam. Miał zatroskaną minę, ale i przestraszony wzrok.
-Zacznę od początku-wydusiłam z siebie-W dawnym stadzie wychowywałam się w towarzystwie dwulatka Leandora. Był moim najlepszym przyjacielem. Później po prostu... Nasza przyjaźń przerodziła się w czucie-spojrzałam na niego. Mocno zacisnął szczęki-Nawet nie wiem, czy to była miłość. Raczej zauroczenie. Ale... To nie jest ważne-teraz zaczynało się najważniejsze. Trudno było mi powstrzymać łzy-Mieliśmy syna-wydusiłam-Pagasto. Kiedy się urodził wybuchła wojna. Leandor zginął, a mój brat został wypędzony. Nie miałam innego wyjścia, jak zostawić Pagasto u mojej przyjaciółki Mishon, która miała córkę, która urodziła się parę dni wcześniej przed Pagasto. Mały nie przeżyłby tej podróży. Ostatnio bardzo za nim tęsknię-rozkleiłam się totalnie.
Wtulona w jego szyję zapomniałam o całym świecie. W mojej głowie istniały tylko cztery słowa:
Vito ma przybieranego syna.
Taka była prawda. Niezależnie, gdzie obecnie był, musi go zaakceptować.

Vito?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz