niedziela, 7 czerwca 2015

Od Roxette

CD. Akcenta

- A z wielką chęcią się przejdę. - odparłam bez namysłu.  - Zwłaszcza z Tobą... - dodałam po chwili z uśmiechem na pysku.
- To... dokąd idziemy? - rzucił Akcent.
- Przed siebie? - zaśmiałam się. - Nie, ale na serio dokąd się wybierzemy, bo nie bardzo znam te tereny...
- To nawet dobrze, bo nie wiesz gdzie Cię zawlekę tym spacerem. - wtrącił żartobliwie ogier.
- No, to pozostaje mi tylko zaufać Ci. - uśmiechnęłam się.
- Świetnie, to chodź! - Akcent ruszył przodem, a ja podążyłam za Nim. Po drodze widzieliśmy wiele innych członków stada. Większość, a konkretniej prawie wszyscy, trzymali się w grupkach. Nasza dwójka musiała w tym wszystkim wyglądać... nietypowo. Dwa konie, klacz i ogier... Takie duety to zwykle pary zakochanych czterokopytnych... Nie zwracając, a przynajmniej starając się, uwagi na zaskoczone miny i ciche szepty innych członków stada szliśmy dalej. Po chwili spaceru wyczułam nietypowy zapach... jakby... róż?
- Co to za nietypowy zapach? - spytałam obracając głowę we wszystkie strony i wciągając nozdrzami powietrze o dziwnym zapachu.

(Akcent? Weno, wróć do mnie! :c)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz