CD Sunny
Od razu było widać, że Ikalet jest ogierem, który spodobał się Sunny. No w sumie... nie ważne ona się upiera, że nie, ale ja i tak wiem swoje. Po kilku minutach szukanie przez przypadek weszłam w krzaki. Zaczęłam spadać po stromym brzegu.
- Pomocy!
Krzyczałam najgłośniej jak potrafię
- Amber!?
Krzyknęli na raz Sunny i Ikalet
- Pomocy!
Krzyknęłam po raz drugi
- Już biegniemy!
Usłyszałam głos Ikaleta
Więcej razy nie krzyczałam. Spadłam na miękkie podłoże, jakby z waty. Rozejrzałam się dookoła. Wszystko było takie magiczne. Znowu jakieś magiczne miejsce!? Po chwili zauważyłam Ikalet'a, a za nim Sunny.
- Co wy tam sami robiliście?
Zapytałam, bo nie było ich dobre pół godziny
Sunny jak zwykle odpowiedziała mi milczeniem zaś Ikalet udawał, że nie słych. Mmmm... dziwne. Jednakże przez piękny lasek, w którym się znajdowaliśmy przechodziła wąska droga.
- Idziemy?
Zapytałam
(Ikalet? Sunny?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz