Normalnie mnie ZAMUROWAŁO! Te wszystkie dekoracje i w ogóle. Byłam w prost zachwycona, a w zasadzie jestem. Arot, Amber, Flower zobaczyłam też Perłę, która jest przybraną matką Amber, czyli jakby moją też. Było świetnie. Bardzo dobrze się bawiliśmy i najwyraźniej wszystko szło zgodnie z planem Arot'a i Amber. Już pod koniec imprezy do mojej jaskini weszła znajoma mi postać. Szara klacz wstąpiła do jaskini. Do głowy przyszła mi tylko jedna myśl. To była moja siostra, jedyna siostra! KONSTELACJA we własnej osobie! Arot chyba nie miał tego w planie, bo wyraźnie się zdziwił. Stał jak wryty, bo moja siostra nie była raczej w jego, w moim typie...
Długo jeszcze trwała impreza.
*Po zakończeniu*
Gdy wszyscy już wyszli zaczęłam sprzątać, Arot rzecz jasna mi pomugł i dziwił się, że chcę posprzątać. W końcu około 23:30 udo mi się zakończyć tą robotę.
(Arot?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz