środa, 24 czerwca 2015

Od Figaro

CD Perły
- Nie ładnie... - powiedziałem robiąc łobuzerski uśmiech.
Klacz tylko się uśmiechnęła i patrzyła na mnie. A gdy chciała się obrócić złapałem ją i przewróciłem delikatnie na plecy. Ta po chwili krzykneła:
- Figaro! - krzykneła śmiejąc się.
Patrzyłem jej w oczy przez chwilę po czym ja delikatnie pocałowałem w usta mówiąc przy tym:
- Wiesz jak bardzo cię kocham? - zapytałem tuląc ja do siebie.
- Oj chyba wiem... - droczyła się ze mną.
- Chyba powiadasz? - zapytałem lekko pociągając ją na grzywę.
- Wracajmy do jaskini... - powiedziała nagle i ziewnęła.
Kiwnąłem głowom i poszliśmy do naszej jaskini. Perła położyła się na swoim posłaniu a ja zaraz się zjawiłem obok niej. Podroczyliśmy się jeszcze trochę śmiejąc się i spędzając czas romantycznie po czym oboje poszliśmy spać.

< Perła? Wena mnie opuściła... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz