CD. Akcenta
Zamurowało mnie... Pierwsza myśl, która mi przyszła to głowy to: "Ty se, chopie jaja robisz...", ale po chwili to przetrawiłam i myśl zmieniła się na: "Wow...". Mowę mi odebrało... Po chwili jednak chrząknęłam i odezwałam się:
- Pamiętasz te wszystkie... moje umiejętności?
- Trudno zapomnieć, a co to ma do... - nie skończył, bo mu przerwałam.
- Tak, tak wiem o co chodzi. Do tej pory bardzo rzadko ich używałam, bo... nie do końca potrafiłam... - przyznałam.
- To znaczy? - spytał niepewnie.
- Mój mentor mówił, że aby rzeczywiście zacząć używać pełnej mocy trzeba...
- Trzeba co? - dopytywał się.
- Ciężko to określić... rozpalić coś w sobie, czy jakoś tak... - usiłowałam mu wytłumaczyć w miarę jasno.
- A co to ma wspólnego ze mną? - zapytał nieco podejrzliwie.
- Mocy zaczęłam używać po tym, jak Cię spotkałam, więc domyśl się. - uśmiechnęłam się nieco... flirciarko? Może trochę... - A co to za dziwna zatoka? Tam się coś świeci, czy mi się wydaje? - zmieniłam temat, aczkolwiek, odkąd zrobiło się nieco ciemniej, bardzo ciekawiło mnie co tam jest.
(Akcent? Jestem ciekawa, jak to się skończy :D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz