CD Arot'a
Byłam już zmęczona i miałam przygotowaną odpowiedź.
- Arot, powinieneś już dobrze wiedzieć co Tobie odpowiem, ale jeżeli nie, słuchaj. Od kąd się z Tobą spotkałam po raz pierwszy do teraz i jeszcze puźniej kochałam, kocham i będę kochała Cię na dobre i złe.- powiedziełam i ukłoniłam się ogierowi.
Przez chwilę było ciszej niż zwyle. Patrzyłam na Arota, a on na mnie. Było cicho, cicho i jeszcze raz cicho... staliśmy na przeciwko siebie i patrzyliśmy sobie w oczy, a cisza nadal nie ustawała. W końcu, gdy usłyszałam cykanie świerszcza, mocno przytuliłam Arot'a. Usiedliśmy obok gasnącego ognia. Tam usnęliśmy...
<Arot? Weny mi zabrakło...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz