Szłam sobie spokojnie przez tereny naszego stada i jak zwykle cieszyłam się spokojem. Ostatnio do stada dołączyło mnóstwo nowych osób ale jakoś nie specjalnie mnie to interesowało... Nikomu nie ufałam z wyjątkiem alf. Przez ostatnie kilka miesięcy zmieniłam się nie do poznania. Wyrosłam na samotniczkę która nie lubi zbyt towarzystwa innych. Wolałam się cieszyć spokojem i pięknem otaczającego mnie środowiska... Podeszłam do strumyka żeby napić się trochę zimnej i orzeźwiającej wody. Od kąt dołączyłam do MV nauczyłam się wielu rzeczy... Tych dobrych jak i nieufności. Wolałam trzymać się z dystansem do innych koni. Byłam dla innych koni tak jakby " zagadkom " bo nie zdradzałam im nic o sobie a nawet gdy już to robiłam to z niechęciom albo kłamałam. Wiem...
Nie powinnam kłamać ale na moje zaufanie i szacunek trzeba sobie zasłużyć. Wracając jednak do mojego spaceru... Szłam przed siebie omijając inne konie tak że mnie nie widziały. Gdy już myślałam że przejdę dalej nie zauważona... Oczywiście jak na złość musiał mnie ktoś jednak zobaczyć. Ku mojemu zdziwieniu było to jeden z trzech ogierów które niedawno dołączyły do naszego stada. Był to mianowicie " Ikalet ". Rudy ogier który stał prze de mną był dobrze zbudowany i wydawał się być... Hm... Jak to powiedzieć. Po prostu powiem że było widać ze ma trochę oleju w głowie niż niektóre konie ze stada...
Mimo wszystko iż wyglądał na przyjaźnie nastawionego byłam wobec niego bardzo nieufna. A z resztom! Jestem nieufna w stosunku do wszystkich... Co więc za różnica? Pomyślałam sobie że pewnie sobie zaraz pójdzie bo raczej nikt nie lubił ze mną przebywać bo było ze mnie ciężko wyciągnąć jakieś informacje czy coś w tym rodzaju. Nikt nie chciał ze mną rozmawiać, przebywać itp. Więc przyzwyczaiłam się do samotności i zaczęło mi to odpowiadać. Owszem czasami zdarzały się chwile gdy chciałam z kimś pogadać ale na chęci się tylko kończyło. W każdym bądź razie... Ogier zrobił krok w moją stronę i coś chciał powiedzieć:
< Ikalet? >
Kurcze, Dziewczyno, zajrzyj czasem do słownika, bo błędy w Twoich opowiadaniach strasznie w oczy kłują...
OdpowiedzUsuńWszystko jest napisane poprawnie. Zamiast komentować jej opowiadania lepiej skup się na sobie. Lepiej to ty zobacz do słownika bo raczej go nie znasz... Po prostu śmiechu warte. Wracaj do podstawówki i poczytaj sobie lepiej o ortografii.
OdpowiedzUsuńLuz, nie spinaj się tak, bo Ci żyła pęknie.
UsuńJa nie widzę żadnego błędu w swojej wypowiedzi, natomiast w opowiadaniach gracza pusia9 jest ich sporo:
"wo gule", "z resztom", "od kąt" - to jest Twoim zdaniem poprawne?
Należałam do tego stada jeszcze za czasów, gdy miało samca alfa i tak sobie czasem wracam popatrzeć. Póki to alfy wstawiały opowiadania przynajmniej nie było błędów.
Jak mówiłem - nie spinaj się, to tylko taka mała dygresyjka, nie ma powodu, aby mnie atakować.