CD Perły
Nie mogłem uwierzyć że moje dwie dziewczyny stały się już dorosłe... Oczywiście chodzi co córki! Flower i Amber wrosły na silne i piękne klacze. Cieszyłem się że poradziłem sobie w miarę w roli ojca. No bo chyba nie byłem złym ojcem... Perła także była najlepszą mamą dla naszych córek. Fakt! Amber nie była moją biologiczną córką ale kochałem ją jak by nią była. Wiem... trochę truję ale taka jest prawda. Przekazałem Flower i Amber całą swoją wiedzę na temat walki i rożnych innych rzeczach. Perła tez przekazała całą swoja wiedzę. Poszedłem na łąkę do Perły i ją pocałowałem lekko w policzek.
- I jak tam ma się moja piękna? - zapytałem i się uśmiechnąłem.
< Perła? Sorki że tak długo mnie nie było... Jak coś to będę miała zmniejszoną aktywność więc jak coś to mogę trochę czasami jeszcze zwlekać z pisaniem opo. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz