poniedziałek, 15 czerwca 2015

Od Ikaleta

CD H. Kiary

  Przekrzywiłem głowę i chwile przypatrywałem się klaczy. Tak, to zdecydowanie była klacz, którą spotkaliśmy pierwszego dnia w stadzie. Chwila...jak ona się nazywała?
- Kiara, prawda? - spytałem.
- Tak - prychnęła, lecz to prychnięcie wyglądało bardziej tak, jakby pytała "skąd nasz moje imię!?" toteż uznałem za stosowne dodanie: - wraz z braćmi, jednym siwym, drugim gniadym, dołączyliśmy parę dni temu do stada. Prowadziłaś nas do alf...
- Ach, tak...- mruknęła - chcesz czegoś?
 Przez całą rozmowę klacz dawała mi jasno do zrozumienia, że nie bardzo ma ochotę na pogawędkę. Nie zamierzałem wnikać, dlaczego.
- Tak. Chciałbym spytać, czy wiesz może jak dotrę do Doliny Rozmów, Wodospadu Dusz lub...Alei...Róż, tak, chyba tak się nazywała. Jestem medykiem i chciałby zobaczyć, jak wyglądają tutejsze rośliny, a podobno w okolicach tych terenów ich nie brakuje.

< Kiara? Brak pomysłu...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz