piątek, 5 czerwca 2015

Od Amber

Biegałam spokojnie po łąkach szukając towarzystwa. Byłam dzisiaj strasznie zamyślona. Na małej polanie, którą mijałam zobaczyłam coś małego... wcale się nie ruszało. Żal było patrzeć jak się męczy... podeszłam spokojnie i zajrzałam co w trawie piszczy. Ku mojemu zdziwieni był to ptak!? Nie wiedziałam skąd on się wziął na tej łące. Był kolorowy jak papuga! W każdym razie wzięłam go i posadziłam na grzywie. Ten głośno zaczął śpiewać. Idąc ścieżką i słuchając śpiewu ptaszka wpadłam na kogoś...

(Ktoś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz