CD. Heaven
-Jeszcze nie udało mi się nic odpowiedniego znaleźć, ale w końcu jestem tu dopiero od kilku dni i nie zdążyłem obejść wszystkich terenów, a przy tym wolę spać pod gołym niebem,- odparłem.
-A w deszcz i chłodne dni oraz noce?- dociekała.
-To pierwsze mi nie przeszkadza, a wręcz jest lubianym przeze mnie zjawiskiem, bo gdy się w nie wsłucha, można usłyszeć wspaniałe opowieści, a co do drugiego, to tam, skąd pochodzę- ono nie istnieje.
-Czyli musiałeś poprzednią część życia spędzić w jakimś ciepłym kraju.
-Owszem, pochodzę z Argentyny.- wyjawiłem.
-Mieszkałeś, więc blisko oceanu.- stwierdziła i dodała.- W takim razie prawdopodobnie najbardziej pasowałaby Ci jaskinia położona... na Rajskiej Plaży lub Wdowim Wzgórzu (Oczywiście, o ile nie boisz się duchów.) albo w Zatoce Gwiazd (Ale tam często kręcą się zakochane konie.).
-Żadna z tych niedogodności mi nie przeszkadza.- zapewniłem.
-W takim razie od którego z nich chciałbyś zacząć?
-Może od ostatniego, oczywiście o ile Tobie to nie zrobi różnicy.- wybrałem szybko.
< Heaven, prowadź.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz