poniedziałek, 26 stycznia 2015

Od Lavory

Przez mój pierwszy dzień w stadzie nie poznałam za wiele koni. Dlatego dziś idę na długi poranny spacerek galopem z przeszkodami. Kocham skakać przez przeszkody i wierzgać jakbym była jeszcze źrebakiem. Skoczyłam przez wielką kłodę i nagle zobaczyłam kogoś. Był gniady , czy może kasztanowaty i stał na uboczu nie przeszkadzając nikomu. Wyglądał na szczęśliwego w tej ciszy ale czułam , że muszę do niego coś powiedzieć.
- Cześć , jestem Lavora , a ty?
Zapytałam grzecznie.
- Nazywam się Javier. Czego chcesz?
Odpowiedział na moje pytanie.
- Lepiej cię poznać. Wydajesz się dość ciekawym koniem. Spotkamy się? Jak tak to gdzie i kiedy?

< Javier?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz