niedziela, 25 stycznia 2015

Od Sahary

CD Mystic`a

Nadal bardzo niepokoiło mnie jego zachowanie, mocno po nim było widać, że coś jest nie tak. Szedł wolniej mniej energicznie (co do niego nie podobne) miał napięte mięśnie i się pocił, na dodatek jego stan był zachwiany, taki mają konie, które coś boli, źle się z nim działo nawet jego aura była dziwna. Przystanęłam
- Mystic... - powiedziałam łagodnie ale stanowczo, nie chciałam żeby zgrywał bohatera tym bardziej jeśli coś może zagrażać jego życiu - powiedz proszę, nie chcę by coś ci się stało
Spojrzał na mnie widziałam w jego oczach zaciętość, ale miałam nadzieję, że mi powie co się stało bo jego aura była coraz bledsza
- Naprawdę nic mi nie jest - odparł słabym głosem
Nagle moją uwagę przykuł jego brzuch, widziałam czerwone krople spływające najwyraźniej po jego drugim boku do podbrzusza, szybko by tego się tego nie spodziewał przeszłam na jego drugą stronę, próbował temu zapobiec ale nie zdążył bo już byłam po drugiej stronie, a tam zobaczyłam sporą ranę kłutą widać było, że została zadana kilkanaście dni wcześniej bo dookoła rozdarcia był strup. najwyraźniej otwarła się po jego wywrotce, popatrzyłam na niego przestraszona ale i rozgniewana

Mystic? <sorry, że tak długo ale przechodziłam małą (dobra dużą) "reaktywację", musiałam troszku odpocząć... ale już jestem :D >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz