CD Mocci
Nie odwracałem się, idąc przed siebie jak taran. Coś mi mówiło, że Mocca nie czuje się tak pewnie jak ja i podąża za mną z ociąganiem, a może... może nawet i lekkim niepokojem? Nie, nonsens... Niby dlaczego miałaby się mnie bać??
-Dokąd idziemy?-spytała na tyle cicho, że ledwo ją dosłyszałem.
-Nie wiem.-odparłem zgodnie z prawdą. -Może być Polana Mgły, a właściwie możemy iść wszędzie, byleby nie było tłumów. Musimy porozmawiać. Poważnie porozmawiać.
Mocca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz