CD historii Nevady
Patrzyłem zdezorientowany na klacz, która oddalała się coraz bardziej. Pobiegłem za nią i zatrzymałem, ryjąc w ziemi. Spojrzała na mnie ostro.
-Czy ty masz teraz do mnie pretensje??? Jeśli uważasz, że jestem z Rossą, to się grubo mylisz. Jest moja przyjaciółką tak jak ty. Nie musisz przecież rujnować życia tylko dla mnie. A to, że nagle wykrzyczałaś mi w twarz to co myślisz i uciekłaś to co to miało oznaczać? Nie musisz rujnować tego wszystkiego jeśli kochasz Mystic`a to proszę. Wyraziłem tyko co czuję do ciebie, to ty mnie raczej nie rozumiesz. Co mam zrobić jeśli obydwie strujecie mną? Obrażacie o byle co, może... może wcale nie chcecie bym tu był. Lepiej gdybym w ogóle nie pokazywał wam się na oczy, odszedł...- spojrzałem szczerze w jej oczy, nie ukrywając zdenerwowania.
Nastała cisza, która przerywana była tylko ćwierkotem ptaków i szumem wiatru.
<Nevada? Trochę adrenalinki w ,,trudnych sprawach" ? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz