C.D Qerida.
Spojrzałam na niego. - Skoro chcesz wiedzieć. - powiedziałam niepewnie. - No powiedz... - Wiesz o tym że sie w tobie zakochałam teraz wiem że to uczucie jest prawdziwe ale nie chce z nikim być. Tak wiem nie długo zmienie zdanie... Nie ważne. Boję się że jakaś inna klacz odbierze mi Ciebie mojego przyjaciela. Nigdy w życiu tak sie nie martwiłam... - powiedziałam. Po czym spuściłam głowe. Qerido podszedł i podniósł mój pysk. Spojrzał w moje oczy. - Qerido ja naprawdę się boje. Jedyne osoby które mi zostały to ty i Souffle. Jack się zajmuje czym innym i Tamiza też... Jesteś jedyną mi bliską osobą. - powiedziałam. Qerido? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz