CD historii Dęblina
Spojrzałam na ogiera, po czym odwróciłam wzrok, oglądając tereny. Czułam na sobie przenikliwe spojrzenie Dęblina, co nie powiem, było bardzo miłe. Uśmiechałam się lekko, a moja grzywą bawił się spokojnie wiatr.
-To już niedaleko- usłyszałam głos ogiera.
Automatycznie odwróciłam się w jego stronę i rozejrzałam dookoła. Mój wzrok przemierzał nawet małe drzewko.
-Jak wygląda to miejsce?- spytałam po chwili.
-Zobaczysz- odparł, posyłając mi oczko i uśmiechając się szarmancko.
Pokręciłam głową i postanowiłam poczekać aż Dęblin pokaże mi to miejsce. Po chwili byliśmy na miejsce. Otworzyłam szeroko oczy, Mimo tego różu i w ogóle było tu pięknie. Zobaczyłam, że Dęblin pochyla głowę i zrywa kwiat.
-Ładny, nie?- spojrzał na niego.
-Tak- odpowiedziałam
Wręczył mi go. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Mój odruch był następujący... Przytuliłam go.
*Miriam! Pobudka! On ma partnerkę! I oprócz tego jest mega sexy... MIRIAM!!!*- krzyczałam w myśli, lecz mój rozum wyłączył się i nie słuchałam go już.
Tylko wpatrywałam się delikatnie w oczy Dęblina.
<Dęblin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz