CD Miriam
Zacząłem ją delikatnie całować, po czym spojrzałem w jej piękne, orzechowe oczy i uśmiechnąłem się. Po chwili moja radość zmalała jednak niemalże do zera...
-Muszę już iść.-stwierdziłem, zerkając na ciemniejące niebo na zewnątrz jaskini. Prawdę mówiąc nie chciałem opuszczać Miriam, ale nie miałem innego wyjścia, jeżeli prawda nie miałaby wyjść na jaw... Z ociąganiem przeniosłem wzrok na klacz i westchnąłem ciężko.
-Do Havany, tak?-spytała sucho, nawet na mnie nie patrząc. -Naprawdę musisz?
Smutno pokiwałem głową i z bólem dźwignąłem się na nogi. Miriam również wstała.
-Jutro?-spojrzała na mnie wyczekująco.
-W tym samym miejscu o tej samej porze.-przytaknąłem i ponownie teatralnie westchnąłem. -Nie wytrzymam tyle bez ciebie... Chodź tu do mnie.-zbliżyłem się do niej i raz jeszcze złożyłem na jej ustach namiętny pocałunek na pożegnanie.
Miriam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz