CD Nowela
Od razu się rozradowałam, kiedy do mnie przybiegł. Może mu jednak na mnie zależy...
-Tak-odpowiedziałam ochoczo. Kolejne chwile spędzone z Nowelem sam na sam? To było strasznie kuszące... Przygryzłam wargę. Ruszyłam kłusem dając mu kuksańca w bok.
-Nigdy więcej tak nie rób-udałam obrażoną, ale uśmiechałam się.
-Nie zamierzam, Kyi. Przepraszam-zwiesił łeb.
-Nie masz za co. To ja cię olałam-popatrzyłam mu w oczy i o mało nie pozwoliłam swoim emocjom popłynąć... W porę jednak się opamiętałam i potrząsnęłam łbem. Chyba to zauważył.
-Wszystko dobrze?-zapytał zaniepokojony i zdezorientowany.
-Tak, tylko...-już miałam powiedzieć 'nie mogę się tobie oprzeć', ale w porę ugryzłam się w język.
-Tylko co?-zapytał, kiedy nic nie powiedziałam.
-Nie ważne-ucięłam.
-Hej, mnie możesz powiedzieć-stanął przede mną uśmiechając się uroczo. Spuściłam wzrok pragnąc uniknąć jego wzroku.
-Nie mogę-szepnęłam.
-Nie baw się we mnie-zaśmiał się, a moje serce aż podskoczyło. Naprawdę mocno mnie do niego ciągnęło. To zaowocowało późniejszymi wydarzeniami...
Nie mogąc się oprzeć spojrzałam w jego piękne oczy. I już w nich zostałam. A moje usta powędrowały do jego, łącząc je ze sobą magnetyczną siłą...
Nowel?
Od razu się rozradowałam, kiedy do mnie przybiegł. Może mu jednak na mnie zależy...
-Tak-odpowiedziałam ochoczo. Kolejne chwile spędzone z Nowelem sam na sam? To było strasznie kuszące... Przygryzłam wargę. Ruszyłam kłusem dając mu kuksańca w bok.
-Nigdy więcej tak nie rób-udałam obrażoną, ale uśmiechałam się.
-Nie zamierzam, Kyi. Przepraszam-zwiesił łeb.
-Nie masz za co. To ja cię olałam-popatrzyłam mu w oczy i o mało nie pozwoliłam swoim emocjom popłynąć... W porę jednak się opamiętałam i potrząsnęłam łbem. Chyba to zauważył.
-Wszystko dobrze?-zapytał zaniepokojony i zdezorientowany.
-Tak, tylko...-już miałam powiedzieć 'nie mogę się tobie oprzeć', ale w porę ugryzłam się w język.
-Tylko co?-zapytał, kiedy nic nie powiedziałam.
-Nie ważne-ucięłam.
-Hej, mnie możesz powiedzieć-stanął przede mną uśmiechając się uroczo. Spuściłam wzrok pragnąc uniknąć jego wzroku.
-Nie mogę-szepnęłam.
-Nie baw się we mnie-zaśmiał się, a moje serce aż podskoczyło. Naprawdę mocno mnie do niego ciągnęło. To zaowocowało późniejszymi wydarzeniami...
Nie mogąc się oprzeć spojrzałam w jego piękne oczy. I już w nich zostałam. A moje usta powędrowały do jego, łącząc je ze sobą magnetyczną siłą...
Nowel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz