C.D Qerida.
Odwróciłam się na chwilę ku niemu.
- Qerido życie nie jest oparte na zabawie... - powiedziałam.
- No to czo?
- Dobra ja coś chcę zrobić ale ty mi nie pozwalasz. - rzekłam.
Odwóciłam się od niego.
- Rossa nie bądź taka...
Westchnęłam. Zaczęłam się bawić jakimiś miksturami. Po czym wyszłam z jaskini.
- Nie robisz już nic? - spytał.
- Będę robić dzisiaj w nocy jeśli oczywiście mnie nigdzie nie wyciągniesz...
<Qerido?To się nazywa brak weny. ;___; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz