CD Slayer'a
-Ja? - spytałam, ale znałam dobrze
odpowiedzieć. Bez dwóch zdań chodziło mu o mnie. Trudno, raz kozie
śmierć. Zresztą i moja historia nie jest jakaś ponura.
- A więc - zaczęłam, rozglądając się na boki by sprawdzić, czy nikt tego prócz nas nie usłyszy
-Jesteśmy tu sami - zapewnił Slayer
-...Więc...Wychowywałam się podobnie jak ty u ludzi, lecz ja w małym stadzie na farmie. Rodzice bardzo mnie kochali, lecz ja zawsze wolałam przebywać w otoczeniu rodzeństwa. Bowiem miałam dwóch braci - Zibbalt i Fiksa i siostrę Simmanę. Jednak kiedy miałam rok, Fiks uciekł z naszej farmy. Gdy skończyłam dwa lata, ruszyłam jego śladem. Doprowadziło mnie to do Stada Błękitnego Księżyca. Dowiedziałam się, że on tam jest, ma partnerkę i dobrze mu się wiedzie. Lecz nim tam dołączyłam, stado się rozpadło. Wędrowałam długo aż znalazłam się tutaj. Nie mogłam uwierzyć swojemu szczęściu, gdy spotkałam tutaj Fiksa. Jednak długo tu nie był, poszedł dalej. Jednak ja już wolałam się stąd nie ruszać, zupełnie oczarowały mnie tereny tego stada. - dokończyłam z uśmiechem. Tęskniłam strasznie za moim bratem, jednak co poradzę, że i stąd poszedł. Ja tu zostanę.
Rzuciłam spojrzenie Slayer'owi. I wtedy jedno zrozumiałam... Zakochałam się w nim po uszy. To nie było lekkie zauroczenie, jakie czasem przeżywałam. To była mocna więź uczucia jakim do niego pałałam.
Slayer? xd
- A więc - zaczęłam, rozglądając się na boki by sprawdzić, czy nikt tego prócz nas nie usłyszy
-Jesteśmy tu sami - zapewnił Slayer
-...Więc...Wychowywałam się podobnie jak ty u ludzi, lecz ja w małym stadzie na farmie. Rodzice bardzo mnie kochali, lecz ja zawsze wolałam przebywać w otoczeniu rodzeństwa. Bowiem miałam dwóch braci - Zibbalt i Fiksa i siostrę Simmanę. Jednak kiedy miałam rok, Fiks uciekł z naszej farmy. Gdy skończyłam dwa lata, ruszyłam jego śladem. Doprowadziło mnie to do Stada Błękitnego Księżyca. Dowiedziałam się, że on tam jest, ma partnerkę i dobrze mu się wiedzie. Lecz nim tam dołączyłam, stado się rozpadło. Wędrowałam długo aż znalazłam się tutaj. Nie mogłam uwierzyć swojemu szczęściu, gdy spotkałam tutaj Fiksa. Jednak długo tu nie był, poszedł dalej. Jednak ja już wolałam się stąd nie ruszać, zupełnie oczarowały mnie tereny tego stada. - dokończyłam z uśmiechem. Tęskniłam strasznie za moim bratem, jednak co poradzę, że i stąd poszedł. Ja tu zostanę.
Rzuciłam spojrzenie Slayer'owi. I wtedy jedno zrozumiałam... Zakochałam się w nim po uszy. To nie było lekkie zauroczenie, jakie czasem przeżywałam. To była mocna więź uczucia jakim do niego pałałam.
Slayer? xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz