wtorek, 29 kwietnia 2014

Od Dęblina

CD Miriam

Kompletnie zdezorientowany, przyglądałem się klaczy w milczeniu. Co ją u licha ugryzło?? Rozumiem, gdybym to ja się spóźnił, ale to przecież ona zaspała... Przez myśl mi nawet przeszło, że nigdy, choćbym nie wiem jak się starał, nie zrozumiem klaczy...
Niepewnie skinąłem głową i przepuściłem ją w wyjściu. Zatrzymałem się jednak i odchrząknąłem znacząco. Odwróciła się z ociąganiem, a może i lekką irytacją
-Nie dostanę nawet buziaka na powitanie?-spytałem z uśmiechem.

Miriam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz