piątek, 4 kwietnia 2014

Od Pride

CD Havany

Zaśmiałam się i przyspieszyłam jeszcze trochę, tym samym przeganiając Havanę. Teraz to ja prowadziłam, jednak klacz wcale nie była taka wolna. Cwałowałyśmy obok siebie, raz po raz zmieniając kolejność. To ja byłam pierwsze, a zaraz potem Havana. Gdy tak pędziłyśmy, mignęła mi czarna plama między drzewami. Zwolniłam, a że teraz byłam z tyłu, moja towarzyszka tego nie zauważyła i biegła dalej. Ja z kolei zwolniłam do galopu, kłusu, potem do stępu, aż w końcu stanęłam, rozglądając się dookoła. Byłam pewna, kogo widziałam, ale nie miałam pojęcia, dlaczego tak się tym przejęłam. Pokręciłam pyskiem i ruszyłam galopem za Havaną, a gdy dotarłam na miejsce, czekała na mnie już. Musiała przybiec tu o wiele wcześniej ode mnie. Zatrzymałam się.
(Havana? Upsssik xdd)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz