środa, 10 czerwca 2015

Od Smile

CD Black Angel'a
Zachowanie ogiera nie umknęło mojej uwadze, która jednak w tej chwili była zajęta zupełnie czymś innym. Właśnie wyszliśmy z lasu i stanęliśmy na skraju niewielkiej polany, na której pasło się kilka koni. Niby nic takiego, a jednak dla mnie to miało znaczenie. Zwolniłam nieco, a gdy zauważyłam, że Black Angel idzie dalej, stanęłam w miejscu. Ogier to zauważył i zawrócił patrząc na mnie pytającym wzrokiem.
 - Mieliśmy iść do alfy - syknęłam gniewnie
Spojrzał na mnie zdumiony.
 - Przecież idziemy... - odparł spokojnie
Obrzuciłam otoczenie krytycznym wzrokiem. W zasięgu mojego pola widzenia stało 6 koni, jednak podejrzewałam, że niektóre są ukryte między drzewami. Wzięłam głęboki wdech i wydech.
 - Tu są konie - powiedziałam bezmyślnie, dopiero po chwili dotarło do mnie, jak głupio to zabrzmiało - Nie będę rozmawiała z alfami przy innych. Na osobności - nie dałam po sobie znać, że nieco się zdenerwowałam. Tak dużo koni, tak dużo pokus.
Przewrócił oczami, ale kiwnął pyskiem, na znak, że się zgadza. Odetchnęłam z ulgą. Oczywiście przy alfie również mogłam stracić kontrolę nad sobą, ale było to mniej prawdopodobne niż przy dużej grupie. Przynajmniej taką miałam nadzieję.
(Black Angel? trochę pogmatwane xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz