wtorek, 1 kwietnia 2014

Od Rossy


C.D Qerida.

Spojrzałam na niego. Uśmiechnęłam się.
- No to prowadź.- rzekłam.
Spojrzał na mnie. I ruszył dumnie z uniesionym łbem do góry. Zaczęłam chichotać.
*W połowie drogi*
Szliśmy obok siebie. To wszystko zbliżyło nas do siebie. Wiedziałam już że w razie trudności jeśli gdzieś sie zgubie z Qeridem to mogę na nirgo liczyć. Spoglądałam to na niego to przed siebie. I tak w kółko. Ciekawiło mnie czy ktoś zauważył nasze zniknięcie... Tak też rozmyślałam. Nagle z transu wyrwał mnie Qerido.
- Rosza zobacz tereny Mysterious Valley! -krzyknął uradowany.
Uśmiechnęłam się do niego. Ruszyliśmy przed siebie cwałem. Po chwili byliśmy na miejscu. Rzuciłam się na niego. Przy czym go przewróciłam. Zaśmiał sie a mnie oblał rumieniec. Ledwo go było widać ale dostrzec go można.

(Qerido?^^)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz