środa, 2 kwietnia 2014

Od Qerida

CD historii Rossy

Zacząłem się śmiać i wytarłem policzek.
-Aż tak nie lubisz całusów?- udawała zdziwienie
-Nie ma to jak słodkie całusy... Gdybym nie był dorosłym tylko źrebakiem, na pewno bym ci posłał jakąś gadkę na ten temat- zachichotałem
-Oj, już przestań. Na szczęście nie jesteś- mrugnęła oczami.
-Na szczęście??? Raczej niestety. Wolałbym być źrebakiem i beztrosko hasać po łące niż zamartwiać się problemami- spojrzałem na nią przelotnie
-A ja sama nie wiem. Fajnie być dzieckiem, ale są też minusy- pokręciła głowa
-Jakie na przykład?- stanąłem
-Nooo...- zacięła się
-No?- podniosłem brew triumfalnie
-Nie wszystko ci jest można- próbowała wyjść z sytuacji
Roześmiałem się.
-Co w tym takiego śmiesznego?- podbiegła do mnie
-Nic. Po prostu jestem ciągle przy swoim zdaniu...- skinąłem głową

<Rossa?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz