CD Havany
Pokiwałem głową.
-Wszyscy byli kiedyś członkami mojego stada...-odparłem, zatapiając wzrok gdzieś w dalekim punkcie horyzontu.
-Tęsknisz za nimi, prawda?-spytała.
Przytaknąłem.
-Tego nie da się tak po prostu wymazać z pamięci... Jeżeli chodzi ci o moją rodzinę, to owszem, tęsknię.
Przez chwilę żadne z nas się nie odezwało. Milczenie postanowiła przerwać Havana.
-A... Rosa?-spytała niepewnie.
Parsknąłem cicho.
-Jestem pewien, że nic jej nie jest. Czuję to. Pewnie za mną tęskni, ale ja... Ja zrozumiałem, że to była tylko szczenięca miłość, nic więcej. To ciebie kocham.-pocałowałem ją.
Havana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz