Zaczarowane niezwykłym szczęściem miejsce oczarowało mnie do tego stopnia, że aż zaczęłam skakać z radości, że zgodziłam się dołączyć do stada Mysterious Valley. Bo to dziś, spotkałam Havanę i jej partnera Dęblina, którzy powiedzieli, że prowadzą owe stado. Spytali, czy chcę dołączyć. Łatwo się domyślić jaka była moja odpowiedź. Jedno wesołe tak!
Obecnie stałam sobie na Łące Pragnień i podziwiałam cudowny widok. Nie wierzyłam, że znowu potrafię być szczęśliwa!
Nagle zobaczyłam srokatą klacz, dosyć wysoką, nie za chudą ani nie za grubą taką w sam raz. Wyglądała miło. Jej oczy skrywała długa, jasna grzywka.
-Cześć! - zawołałam wesoło
Zaczęła się rozglądać jakby szukając mnie, aż w końcu mnie chyba zobaczyła. Tak przynajmniej myślałam.
-Czeeeść... - zaczęła lekko speszona
-Jestem Karmelka, a ty?
Nemezis, dokończysz? ^^
Obecnie stałam sobie na Łące Pragnień i podziwiałam cudowny widok. Nie wierzyłam, że znowu potrafię być szczęśliwa!
Nagle zobaczyłam srokatą klacz, dosyć wysoką, nie za chudą ani nie za grubą taką w sam raz. Wyglądała miło. Jej oczy skrywała długa, jasna grzywka.
-Cześć! - zawołałam wesoło
Zaczęła się rozglądać jakby szukając mnie, aż w końcu mnie chyba zobaczyła. Tak przynajmniej myślałam.
-Czeeeść... - zaczęła lekko speszona
-Jestem Karmelka, a ty?
Nemezis, dokończysz? ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz