CD Vito de Rain
Nieśmiało oparłam głowę o jego szyję. Ogier nawet się nie poruszył. Zamknęłam oczy z lekkim uśmieszkiem na ustach, jednak zaraz je otworzyłam i zerwałam się na równe nogi. Nie... Vito kocha Moccę, a ja nie mogę być dla nich przeszkodą... Będziemy się tylko przyjaźnić, tak, przyjaźń i nic więcej...
Vito spojrzał na mnie zdziwiony.
-Coś się stało?-spytał.
-Nie, nie...-uśmiechnęłam się uspokajająco -Po prostu... późno już. Chyba pójdę.
Vito?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz