CD Vito de Rain
Jeszcze długo nie mogłam zasnąć tej nocy... Leżałam, wpatrując się w przeciwległą ścianę jaskini i myśląc o nim... o Vito. Układałam sobie w myślach scenariusze naszego jutrzejszego spotkania i nie mogłam się go doczekać. W końcu jednak zmęczenie wygrało i zasnęłam.
Rankiem niemal od razu po otworzeniu oczu zerwałam się na równe nogi i wybiegłam przed jaskinię. Słońce nie było jeszcze na najwyższym punkcie nieba, a więc to jeszcze nie południe... Zaczęłam kręcić się w pobliżu groty i podgryzać wygrzebywaną spod śniegu trawę, nerwowo spoglądając co chwila ku górze. W końcu ruszyłam w umówione miejsce, gdzie czekał już Vito.
-Cześć!-uśmiechnęłam się.
Vito?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz