CD Lilii
Wstała. Obserwowałem, czy na pewno nic sie nie stało. Wyglądała na całkowicie zdrową.
-Na pewno? - spojrzałem na nią troskliwie
-Na pewno - odpowiedziała już z uśmiechem
Szczerze mówiąc, widząc, że coś się mogło stać poczułem.... Sam nie wiem
do końca co. Niepokój? Strach o nią? Ech, sam nie wiem. Coś zaczęło we
mnie mięknąć, do końca nie wiem co...
-Idziemy dalej? - spytałem - O ile jest wszystko w porządk...
-Jest wporzo - stwierdziła, trochę już zniecierpliwiona moimi ciągłymi pytaniami
-To ok. Mówisz, że byłaś w jakimś wcześniejszym stadzie, z którego
większość koni z tego stada pochodzi. Dlaczego tamto stado się rozpadło?
- zadałem pytanie
Lilia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz