Pokręciłam głową. Jak on śmie mi grozić.
-Słuchaj...- powiedziałam przez łzy- Jako Alfa nie powinnam się tak odzywać, ale nie mam wyboru. Spadaj, zostaw mnie. Co ode mnie chcesz? I tak nawet nie myśl, że uda ci się mnie zdobyć. Mam partnera, kórego kocham i nikogo innego- powiedziałam i odwróciłam się.
-Czekaj!- krzyknął za moimi plecami.
-Co ode mnie chcesz?- spytałam już trochę złośliwie.
-Nie chciałem tak powiedzieć- stęknął
Wyczytałam z jego myśli, że mówi nie prawdę. Kłąmał... Nienawidzę jak ktoś kłamie. Jednak prawdą było to, że się we mnie zakochał i nie odpuści. Trudno... Ja kocham tylko i wyłącznie Dęblina. Dała bym się obciąć za niego. W pewnym sęsie było mi szkoda Mystic`a.
-Nie mam już nic do powiedzenia- szepnęłam i odwróciłam się.
Znowuż mnie złapał. Jednak opanował się, ponieważ ku niemu już zdążał Dęblin, a Tamiza cały czas stała obok...
<Mystic? Dęblin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz