Spojrzałem się na nią, lecz po chwili odwróciłem głowę. Czułem jak klacz przyglądała mi się pytającą?
-Coś jest?- spytała
-Nie, wszystko w porządku- odparłem.
Zapadła cisza. Widocznie nikt nie chciał zaczynać rozmowy. Pierwszy raz w życiu nie odezwałem się i nie rozpocząłem rozmowy. Szczerze mówiąc to nie wiedziałem jak zacząć. Przecież jak dla mnie minęło bardzo długo od ostatniego spotkania z znajomymi.
-Przejdziemy się? Chciałbym zobaczyć tutejsze tereny. Podobno są piękne. Jak już sazedłem to widziałem ich skrawki- powiedziałem.
<Rossa? Brak weny na poziomie
niskim, ale jest....>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz