CD Vito de Rain
-Może być.-uśmiechnęłam się.
Dotarcie do celu zajęło nam dość sporo czasu, jako że przechodząc przez Aleję Niebios nagle straciłam panowanie nad własnymi zmysłami... Przewracałam się, a potem miałam problem z rozpoznaniem, gdzie jest góra, a gdzie dół. Na szczęście pomógł mi Vito, choć i na niego chyba to miejsce nie wpływało najlepiej...
-Chodźmy stąd jak najszybciej...-powiedziałam, kiedy po kolejnej wywrotce spowodowanej figlami, jakie płatały mi oczy, Vito znów musiał pomagać mi wstać.
-Jestem całkowicie za...-odparł.
Po jakimś czasie dotarliśmy w końcu do Zatoki Gwiazd, co powitałam z nieukrywaną ulgą.
-Pięknie tu...-westchnęłam.
Vito?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz