sobota, 25 stycznia 2014

Od Nemezis

CD Karmelki

-Przykro mi...-spuściłam głowę .-I przepraszam, że przeze mnie musiałaś to jeszcze raz rozdrapywać...
-Nie masz za co przepraszać.-odparła ciepłym głosem.-To było już dawno, ból zdążył trochę zelżeć, a takie rozmowy pomagają przełamać wewnętrzną barierę, która najczęściej tworzy się po takich wydarzeniach... Jasne, że nie da się zapomnieć, ale wiesz... Z czasem daje się to zaakceptować.
Pokiwałam głową.
-A ty?-spytała.
-Co ja?
-No... Co działo się z tobą wcześniej?
Wzdrygnęłam się lekko, mając nadzieję, że Karmelka tego nie zauważyła. No tak, ktoś kiedyś przecież musiał zadać to pytanie... Wzięłam głęboki wdech.
-Należałam kiedyś do stada, ale... znudziło mi się.-odparłam, starając się mówić beztroskim tonem.
-Znudziło ci się?-spytała zdumiona klacz.
-Eee, no tak.-uśmiechnęłam się i wyprostowałam dumnie szyję.-Chciałam pozwiedzać trochę świata i odeszłam. Potem trafiłam do Stada Błękitnego Księżyca, a po jego rozpadzie tutaj. Jestem typem konia, który nie lubi długo siedzieć w miejscu.-zaśmiałam się sztucznie, mając nadzieję, że Karmelka owej sztuczności nie zauważy.
Nie wszystko, co powiedziałam było zgodne z prawdą. Właściwie daleko to od prawdy odbiegało, ale nie byłam jeszcze gotowa opowiedzieć komukolwiek całej swej historii. Jeszcze nie teraz...

Karmelka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz