poniedziałek, 27 stycznia 2014

Od Thalii

"Tak miała rację..." - Jednak księżyc odszedł ode mnie. Położyłam wpatrzona w gwiazdy. "Mało chmur dzisiaj jest!" - Odezwała się jedna z młodszych gwiazd. "Zabawimy się?" - Spytała jej siostra-bliźniaczka "Ja idę spać, nie mogę" - Westchnęłam smutno. "Ty nigdy nie spałaś" - Mruknęła. "Ale..." - Chciałam zaprzeczyć, nie mogłam. "Wstawaj i lataj!" - Zanuciły. "Dobrze dobrze..." - Westchnęłam. Wstałam i zaczęłam lecieć ku gwiazdom. Przez dłuższą chwilę sama nią byłam. Widziałam wiele koni. Wtopiłam się w niebo, ujrzałam Hev. Nie byłam do niej przekonana. Była z innym koniem. "Zaraz spadnie deszcz, jak się nie ruszysz!" - Warknęła jedna. "Oj, tam oj, tam! Lece na dół." -zakołysałam się radośnie, wyglądałam na spadającą gwiazdę. Na ziemi ułożyłam się w kłębek "Krwawa WOJNA!" - Wybuch, krzyk wrzask zadźwięczał coraz mocniejszy w moim uchu. Sama wrzasnęłam zdezorientowana. Z nieba wszystko znikło. Po raz pierwszy zasnęłam.

<Hev? Jak widać, też nie mam weny ._. Albo ktoś to ją zastępuje albo kto.ś xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz