CD Oranii
Przybrałem minę obrażonego jej śmiechem i zdusiłem w sobie mój własny śmiech i głupawkę.
-Nie chcesz nawet spojrzeć - rzekłem tonem obrażonego na cały świat - Tylko się śmiejesz i się trzęsiesz z tego śmiechu. - dodałem pełnym oskarżenia tonem
-To co? Już nawet śmiech jest zakazany? - spytała, nadal śmiejąc się
-W sumie jeszcze nie - ponownie lekko stanąłem dęba rżąc jakby ktoś mnie obdzierał ze skóry
-Wariat - mruknęła, kręcąc głową Orania
-Ale taki wariat, że aż chcesz się z nim zadawać. I mów za siebie... Ja po prostu.... jestem taki kreatywny - dodałem, specjalnie trochę za zarozumiale
Orania?
Przybrałem minę obrażonego jej śmiechem i zdusiłem w sobie mój własny śmiech i głupawkę.
-Nie chcesz nawet spojrzeć - rzekłem tonem obrażonego na cały świat - Tylko się śmiejesz i się trzęsiesz z tego śmiechu. - dodałem pełnym oskarżenia tonem
-To co? Już nawet śmiech jest zakazany? - spytała, nadal śmiejąc się
-W sumie jeszcze nie - ponownie lekko stanąłem dęba rżąc jakby ktoś mnie obdzierał ze skóry
-Wariat - mruknęła, kręcąc głową Orania
-Ale taki wariat, że aż chcesz się z nim zadawać. I mów za siebie... Ja po prostu.... jestem taki kreatywny - dodałem, specjalnie trochę za zarozumiale
Orania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz