C.D Qerida
Spojrzałam na ogiera. - O nie tylko nie to! - krzyknęłam ze sarkazmem w głosie Ogier się zaśmiał. Po czym ja wybuchłam śmiechem. Po chwili wyszliśmy z tego "świata". Westchnęłam. Qerido na mnie popatrzył. - I jak ? - zapytałam - A nijak - odparł Popatrzyłam na niego. - No to jak idziesz na zmianę czy nie? - zapytałam Spojrzał w moje oczy. < Qerido?> | |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz